Artykuły

Choroby młodej inteligencji

W sobotę na Scenie Kameralnej Starego Teatru odbędzie się premiera "Wspólnego Pokoju" Zbigniewa Uniłowskiego. Adaptacji powieści dokonała młoda reżyserka, absolwentka krakowskiej szkoły teatralnej, Iwona Kempa.

- Iwonę Kempę poznałam podczas realizacji "Karykatur" w toruńskim Teatrze im. Horzycy. Zainteresował mnie proponowany przez nią temat, dotyczący młodej inteligencji, która startuje w życie i której czegoś brak. Ten sam temat zostaje podjęty we "Wspólnym pokoju" - mówi dyrektor teatru Krystyna Meissner.

Książka Uniłowskiego należała do jednych z najbardziej kontrowersyjnych utworów dwudziestolecia międzywojennego. Jej pierwszy nakład został skonfiskowany w wyniku ostrych ataków części krytyki i czytelników. Atakowano naturalistyczny brutalizm opisu i demaskatorską karykaturę warszawskiego środowiska literackiego oraz autobiograficzny autentyzm tej "powieści z kluczem".

Bohaterowie Uniłowskiego próbują wejść w świat sztuki, próbują być artystami.

- Jest tu ważny dla mnie temat niespełnienia, rozczarowania i pytań: co to znaczy być artystą? W tej książce najważniejsze są dla mnie trzy zasadnicze wątki: młodość, twórczość i śmierć. Młodość jest tu chora, nie tylko w sensie fizycznym, czyli gruźlicy, ale przede wszystkim duchowym. Ci ludzie stają twarzą w twarz z dojrzałością i potykają się o jej próg. Uświadamiają sobie prawdę o sobie i zastanawiają się, dlaczego ich życie się nie spełnia - opowiada Iwona Kempa.

Spektakl, do którego scenografię zaprojektował Tomasz Polasik, rozgrywa się w dwóch przestrzeniach. Na scenie zbudowano symboliczną kawiarnię, która zatruwa młodych ludzi namiastką życia i tytułowy wspólny pokój. Mieszka w nim z braku pieniędzy kilkoro mężczyzn.

- To jest trochę symbol Polski - twierdzi Krystyna Meissner. - Z tego świata nędzy ucieka się do świata pozorów, czyli kawiarni.

Iwona Kempa chciała, by w przedstawieniu wystąpili młodzi ludzie. Dlatego w spektaklu zobaczymy studentów szkoły teatralnej oraz jej niedawnych absolwentów, m.in. Maję Ostaszewską, Monikę Jakowczuk, Radosława Krzyżowskiego, Piotra Grabowskiego. Ruch sceniczny przygotowała teatralna debiutantka Iwona Olszowska, której pomagał Marek Sołka ze szkoły kaskaderów oraz jego uczniowie. W spektaklu wykorzystano muzykę Astora Piazzoli.

- Są to przetworzone współcześnie tanga, które stanowią ważny dla mnie motyw tamtych czasów - dodaje reżyserka, która jest też autorką opracowania muzycznego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji