Młodość, twórczość, śmierć
"To spektakl o młodości, twórczości i śmierci, o młodych inteligentach, nie tyle artystach, nie kandydatach na artystów, nie spełnionych i rozczarowanych, chorych nie tylko na gruźlicę, typową przypadłość inteligentów w tamtych czasach, ale przeżywających też męki duchowe" - tak o swym najnowszym przedstawieniu mówi Iwona Kempa, młoda reżyserka, laureatka Nagrody im. Bohdana Korzeniewskiego.
W sobotę na Scenie Kameralnej Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie odbędzie się premiera "Wspólnego pokoju", scenicznej adaptacji powieści Zbigniewa Uniłowskiego, znanej m.in. z wersji filmowej, zrealizowanej w roku 1960 przez Wojciecha J. Hasa.
Zbigniew Uniłowski (1909-1937) należał do najbardziej kontrowersyjnych prozaików dwudziestolecia międzywojennego. W karierze literackiej pomógł mu Karol Szymanowski, którego poznał pracując jako pikolak w restauracji "Astoria". Wydał kilka książek - zbiór opowiadań "Człowiek w oknie", dwa tomy reportaży z podróży do Brazylii, gdzie przebywał jako stypendysta MSZ ("Żyto w dżungli", "Pamiętnik morski"), powieść biograficzną "Dwadzieścia lat życia" i słynny "Wspólny pokój".
Jego publikacjom towarzyszyła atmosfera skandalu. Wydrukowane w "Wiadomościach Literackich" opowiadanie "Dzień rekruta" uznano za antypaństwowy pamflet na armię. "Wspólny pokój" (1932) określano z kolei jako "książkę brudną i niepotrzebną", a pierwszy nakład został skonfiskowany. Ta historia przyjaciół wynajmujących wspólnie mieszkanie, to książka "z kluczem". Pod fikcyjnymi postaciami kryją się znani artyści, w większości członkowie grupy poetyckiej "Kwadryga", z którą był związany także Uniłowski - Stanisław Ryszard Dobrowolski, Lucjan Szenwald, Konstanty Ildefons Gałczyński, Władysław Sebyła, Stefan Flukowski i Julian Tuwim.
- Dramat rozgrywa się pomiędzy wspólnym, nędznym pokojem, czyli światem realnym, a namiastką prawdziwego życia, kawiarnią, którą jest słynna "Ziemiańska". Już realizując w teatrze toruńskim "Karykatury" Kisielewskiego chciałam przekazać dramat młodych ludzi nie potrafiących spełnić się jako artyści, oderwanych od życia, uciekających od rzeczywistości, egzystujących w świecie pozorów. Dlatego zależało mi, by w tym spektaklu zagrali jak najmłodsi aktorzy, potrafiący oddać emocje dwudziestoletnich bohaterów. Ale ten plan udało mi się zrealizować tylko częściowo - mówi Iwona Kempa. W rolach głównych występują Piotr Grabowski, Radosław Krzyżowski, Marek Litewka, Adam Nawojczyk i Marcin Sianko.
