Artykuły

Panna Rosita

Dziwne bywają koleje niektórych dzieł literackich. Przed trzydziestu laty premiera "Panny Rosity" w Barcelonie wywołała wściekłość burżuazyjnej krytyki i entuzjazm ludowej publiczności ówczesnej republikańskiej Hiszpanii. W Polsce wystawienie "Panny Rosity" w Teatrze Ludowym w Warszawie w r. 1953 nie spotkało się z aplauzem widzów, mimo że rolę tytułową grała Irena Elchlerówna. Jeden z naszych czołowych krytyków nazwał tę polską prapremierę wręcz "pomyłką repertuarową", inny natomiast w tym samym czasie zaliczał ęPannę Rositę" - obok "Yermy" - do ęwierzchołków dramaturgicznych osiągnięć Garcii Lorki". Rozbieżność sądów była tak znaczna, że ów pierwszy recenzent bagatelizował nawet zawarty w tej sztuce element krytyki społecznej pisząc, że ten "tonik, jeżeli w ogóle daje się dosłyszeć, brzmi cieniutko i bojaźliwie", podczas gdy ów drugi krytyk widział w tym dramacie "ostrą polemikę z ideologicznymi mitami burżuazji". Warto zwrócić uwagę, że tak diametralnie rozbieżne sądy o tej sztuce były wypowiadane przed trzynastu laty, a więc w tzw. "minionym okresie", kiedy to kryteria ideologiczne i artystyczne były raczej sztywne i nie zróżnicowane.

Przypominam te szczegóły z recepcji "Panny Rosity" trochę jako ciekawostkę historyczno-literacką, a trochę po to, aby wskazać, jak trudną decyzję musiał podjąć Teatr Telewizji wystawiając ten właśnie dramat dla przypomnienia twórczości Garcii Lorki w 30 rocznicę mordu popełnionego na nim przez faszystów gen. Franco. (Nawiasem mówiąc, już od kilku lat ten sam reżim faszystowski nie tylko godzi się na publikację dzieł Lorki, ale nawet szczególnie obłudnie eksponuje jego utwory na wystawach międzynarodowych, co sam miałem okazję widzieć przed kilku miesiącami we Frankfurcie nad Menem!).

Obawiam się, że - niestety - telewizyjna "Panna Rosita" sprawiła zawód licznym wielbicielom twórczości Garcii Lorki, choć wina nie obciąża tu ani reżysera M. Broniewskiej ani wykonawców z A. Śląską w roli tytułowej. Przy całym pietyzmie dla pięknej postaci hiszpańskiego barda i podziwie dla wielu wspaniałych kart jego poezji, trzeba jednak otwarcie powiedzieć, że "Panna Rosita" nie jest najlepszą ze sztuk G. Lorki i daleko ustępuje np. "Domowi Bernardy Alby" czy "Czarującej szewcowej".

Jest to posępny i mroczny dramat, mało wiarygodny w swej warstwie fabularnej i co najważniejsze utrzymany w konwencji sztucznej poetyczności. Język i symbolizm, tak charakterystyczny dla literatury modernistycznej, która wywarła duży wpływ na twórczość Garcii Lorki, są wręcz nieznośne dla współczesnych słuchaczy. Jak możemy reagować dziś na wyrażenia w rodzaju: "wbijesz w jej serce strzałę przewiązaną jedwabną kokardą"? Jakie wzruszenia mogą wywołać wielokrotnie powtarzane wiersze o płatkach róży z całą ich - chciałoby się napisać "młodopolską" - symboliką? Gusty i mody zmieniają się i, być może, że za kilkadziesiąt lat słuchacze odnajdą jakieś uroki w tym dziwacznym słownictwie i metaforyce, dziś jednak brzmią one sztucznie i fałszywie.

Przy tym generalnym zastrzeżeniu co do samej materii literackiej trzeba równocześnie przyznać, że Teatr Telewizji uczynił maksymalny wysiłek, aby wydobyć z tego dramatu to, co wydaje się w nim najcenniejsze. Mam na myśli całą warstwę obyczajową tej, tak bardzo dla nas egzotycznej, Hiszpanii. Świetna scenografia i kostiumy J. Gorazdowskiego stworzyły doskonałą oprawę plastyczną widowiska. A. Śląska znów potwierdziła wielką skalę swego talentu odtwarzając równie wiarygodnie młodziutką, pełną wdzięku dziewczynę jak i zawiedzioną i zgorzkniałą starszą kobietę. Doskonała była też H. Skarżanka jako hiszpańska matrona. Znakomitą gosposią, przedstawicielką zdrowego, chłopskiego rozsądku, była B. Rachwalska. Mieliśmy też rzadką okazję widzieć świetną aktorkę W. Łuczycką w roli matki trzech podstarzałych panien. Inni wykonawcy nie mieli wielkiego pola do popisu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji