Artykuły

Poznań. Afrykański projekt Nowego

- Zimno u was, prawie jak w Norwegii - dziwił się Sticks Mdidimba, aktor i producent z RPA, podczas sobotniego spotkania w Teatrze Nowym. Twórcy z Afryki i Europy omawiali w miniony weekend szczegóły międzynarodowego przedsięwzięcia teatralnego, które wkrótce zaowocuje ich wspólnym spektaklem.

Pomysłodawcą projektu "Africa - Europe, Europe - Africa. Voices From the Mirror" jest poznański reżyser Łukasz Wiśniewski [na zdjęciu]. W Teatrze Nowym można obejrzeć jego poprzednie spektakle: "Pamięć wody" czy "Udając ofiarę".

Z najnowszą realizacją Wiśniewski wyjdzie daleko poza mury poznańskiej sceny: prapremiera jego przedstawienia z międzynarodową obsadą odbędzie się w drugiej połowie 2012 r. w Cape Town w RPA. Europejskie premiery obejrzą widzowie National Theatre w Londynie i Teatru Nowego w Poznaniu. Spektakl zostanie także zaprezentowany we wszystkich innych teatrach biorących udział w projekcie, czyli m.in. w Rumunii, we Włoszech i w Izraelu.

Ale zanim na scenę wkroczą aktorzy, muszą powstać dramaty. Ich autorów reżyser wyłoni spośród pisarzy z RPA, Zimbabwe, Ugandy, Kenii, Rwandy, Tanzanii, Etiopii, Senegalu, Kamerunu i Ghany. Najlepsi wezmą udział w warsztatach dramaturgicznych zorganizowanych przez National Theatre w Londynie. To tam powstanie sztuka będąca kanwą spektaklu Wiśniewskiego. Scenografię i kostiumy zaprojektuje Szymon Gaszczyński. Choreografię i muzykę opracują twórcy z RPA i Zimbabwe.

Skąd pomysł na tak skomplikowane logistycznie przedsięwzięcie? - Afryce takie spotkanie ma stworzyć możliwość wypowiedzenia swojego zdania o sobie, o świecie i o Europie mocnym, własnym i wyjątkowym głosem - mówi reżyser i pomysłodawca projektu.

O co chciałby zapytać afrykańskich dramatopisarzy? - M.in. o to, czym jest dla nich dźwiganie ze sobą pamięci o przodkach, czym jest obcowanie ze zmarłymi i jak się ono przekłada na tradycję - opowiada Wiśniewski.

Powstająca sztuka ma opowiadać raczej o kondycji współczesnego człowieka w Afryce, niż np. o braku wody czy miejscowej polityce. - Jeśli tekst ma być zrozumiały dla kobiet w Południowych Włoszech, a zarazem dla publiczności w Cape Town, to nie możemy zacząć od jakiegoś bardzo lokalnego i konkretnego wymiaru - wyjaśnia reżyser i dodaje: - Nie chcę narzucać pisarzom konkretnego tematu, a jedynie skierować ich wyobraźnię na pewne tory. A jakiego oni użyją wehikułu, jak opowiedzą tę historię, czy to się będzie działo w mieszkaniu w Cape Town, czy na pustyni, a za chwilę na cmentarzu - to dla mnie sprawa drugorzędna. Ważne, by opowieść miała charakter uniwersalny - tłumaczy. I zaznacza: - Szukamy afrykańskiego Szekspira.

Twórcy projektu chcą, by kolejne etapy prac rejestrowała kamera. W przyszłości z zebranego materiału ma powstać filmowy dokument. Dramaty wybranych twórców ukażą się w formie zbiorowej publikacji z krytycznym opracowaniem. A wśród patronów projektu znajdą się wybitni intelektualiści z obu kontynentów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji