Artykuły

Na krawędzi miłości i nienawiści

PIŁA. Pilski Dom Kultury zaprasza na spektakl "Kocham 0'Keeffe" - 25 lutego (poniedziałek), godz. 19.00. Scenariusz: Lanie Robertson. Przekład: Małgorzata Zajączkowska. Reżyseria: Krzysztof Kolberger. Muzyka: Włodzimierz Nahorny. Scenografia (dekoracje): Marcel Sławiński. Wykonawcy: Małgorzata Zajączkowska, Krzysztof Kolberger. Kostiumy: Krzysztof Łoszewski

Niebanalne osobowości sztuki dzieli nie tylko znacząca różnica wieku, ale i diametralne różnice charakterologiczne. Tych dwoje balansuje na krawędzi miłości i nienawiści, radości i smutku, grozy i humoru. Spektakl pokazuje 30 lat życia niekonwencjonalnych artystów (1916-1946). Fizyczna namiętność przeplata się na scenie z miłością do sztuki.

Georgia maluje kwiaty, pełne erotyzmu i zmysłowości. Promocją tej wykraczającej poza obowiązujące kanony sztuki zajął się właśnie Alfred, najbardziej wpływowa postać nowojorskiej bohemy. Promował i fotografował Georgię. To on zapoczątkował nowy, dotąd nieznany artystyczny styl amerykańskiej fotografii. Dziś fotografie Stieglitza są ozdobą największych światowych galerii.

Przez półtorej godziny spektaklu dwie silne osobowości akceptują się i ścierają. Ich artystyczna droga jest bardzo odważna. Ich spojrzenie na miłość jest zmysłowe i niezależne. Dwoje znakomitych aktorów daje znakomity koncert. To diapazon uczuć i emocji, przeplatany niebanalnym, inteligentnym humorem. Widz wzrusza się i bawi.

Zajączkowska i Kolberger zaskakują widza rozwiązaniami scenicznymi, interpretacją, pomysłami. Są znakomici. Nawet na moment nie słabnie tempo przedstawienia. Artystyczna aktywność bawi i wzrusza. Bo całą tę historię napisało życie dalekie od schematu i szablonu. Z jego wzlotami i upadkami.

Przedstawienie nie pozostawia widza obojętnym. Sprawiają to niekwestionowane teatralne gwiazdy. Krzysztof Kolberger, mimo ciężkiej choroby, podjął się karkołomnego zadania. Reżyseruje i gra. Zaskakuje temperamentem i witalnością. To znakomita, jeśli nie najlepsza rola aktora w teatralnej działalności ostatnich lat. Rola-perełka skrząca się blaskiem aktorskiego kunsztu. Kolberger po prostu zachwyca. Jego Alfred to trochę bezradny chłopiec, ale jednocześnie silna artystyczna osobowość. Zaprezentował bogactwo interpretacyjne, szeroki wachlarz artystycznych umiejętności i rozwiązań inscenizacyjnych.

Z sukcesem partneruje mu Małgorzata Zajączkowska. Jej Georgia jest subtelna i ciepła. Potrafi kochać, podporządkować się tej miłości, ale i walczyć o miejsce artystki i kochanki. To silna, ale jakże kobieca osobowość.

To ważny spektakl, należy go obejrzeć. Przekazuje prawdę i życiowe mądrości. Mieni się blaskiem znakomitego aktorstwa. Jest ciekawy inscenizacyjnie. Wzrusza, bawi. Nie pozostawia obojętnym.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji