Artykuły

Rzeszów. Ruszyła procedura zwalniania dyr. Tejkowskiego

- Chciałbym, żeby oceniono moją pracę w tym teatrze, a nie brano pod uwagę moje sympatie polityczne; polityki w teatrze nie uprawiam - twierdzi Przemysław Tejkowski, dyrektor rzeszowskiego teatru.

Związki zawodowe działające w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej dostały pismo z Urzędu Marszałkowskiego, z prośbę o wydanie opinii na temat dyrektora Przemysława Tejkowskiego To pierwszy krok w kierunku jego odwołania. Pod pismem podpisała się wicemarszałek Anna Kowalska, odpowiedzialna w zarządzie województwa m.in. za kulturę. - To jest na razie badanie sytuacji w teatrze, musimy zapoznać się z tym, co tam się dzieje, a dopiero potem podejmiemy decyzję - uspokaja wicemarszałek Kowalska.

Polityki w teatrze nie uprawiam

Tejkowski, postrzegany jako człowiek Prawa i Sprawiedliwości, bo pracował w kampanii wyborczej tej partii, w wywiadzie dla Nowin powiedział, że zdaje sobie sprawę z tego, że może zostać zwolniony. - Chciałbym tylko, żeby to się odbyło w cywilizowany sposób, nie w środku sezonu, bo to będzie szkodliwe dla teatru - twierdzi Tejkowski.

Teatr pod dyrekcją Tejkowskiego jest w dobrej kondycji finansowej. Na koncie placówki jest ponad 300 tys. zł, które dyrektor zaoszczędził. Nie ma też problemu z widzami, bilety sprzedają się z dużym wyprzedzeniem. Znacznie wzrosły także wpływy z biletów.

Związki bronią dyrektora

Związek Zawodowy Solidarność, działający przy teatrze, już wystawił opinię na temat dyrektora Tejkowskiego. - Napisaliśmy w opinii, że dyrektor jest ambitny artystycznie, sprawny w działaniu, wszystkie plany, zarówno artystyczne, jak i finansowe, wykonuje bez zastrzeżeń -twierdzi Piotr Napieraj, wiceprzewodniczący związku. - Uważamy, że zmiana dyrektora w trakcie sezonu zawsze jest ze szkodą dla teatru i widza. Dlatego zaapelowaliśmy do nowych władz województwa, żeby podjęły wyważoną decyzję i wzięły pod uwagę dobro teatru i jego widzów.

Napieraj dodaje, że koło Związku Artystów Scen Polskich, które także działa w teatrze, jeszcze opinii nie wydało. - Spotkamy się w przyszłym tygodniu i wystawimy opinię - deklaruje Napieraj.

Kto po Tejkowskim?

Gdyby Tejkowski został odwołany, urząd musi ogłosić konkurs na stanowisko dyrektora. Jak udało nam się ustalić, posadę chętnie objąłby dyrektor artystyczny teatru Waldemar Matuszewski, który w tej chwili przebywa na zwolnieniu. Matuszewski kierował teatrem przez kilka miesięcy pod nieobecność Tejkowskiego, który był w zarządzie TVP. Był też radnym w Brwinowie na Mazowszu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji