Polska w żałobie po śmierci Papieża
Żałoba narodowa do dnia pogrzebu Jana Pawła II. Opuszczone flagi, odwołane imprezy, zmienione programy telewizyjne. Codziennie o 7.45 rano będzie bił wawelski Dzwon Zygmunta. Kina i teatry odwołały spektakle.
- Są momenty, kiedy Polacy wiedzą najlepiej, jak się zachowywać. Nie sądzę, aby jakiś zakaz był potrzebny. Wszyscy, którzy są odpowiedzialni za życie kulturalne, imprezy masowe, w tym sportowe, będą wiedzieli, jak postępować - powiedział premier Marek Belka pytany, czy powinien odwołać wszystkie imprezy kulturalne i sportowe na czas żałoby po śmierci Papieża.
Rząd ogłosił żałobę narodową do dnia Jego pogrzebu. Prezydent Aleksander Kwaśniewski zarządził opuszczenie do połowy masztu flagi państwowej.
Kina i teatry odwołały spektakle - na stronie jednej z sieci multipleksów komunikat: "Wszystkie kina nieczynne do odwołania".
W całej Polsce wystawiono księgi kondolencyjne, tysiące ludzi pożegnały Papieża w internecie.
Całkiem odmieniona była Warszawa. W niedzielę w południe zawyły syreny. Na trzy minuty zatrzymały się samochody i autobusy, stanęli piesi. Ludzie wzięli się za ręce, niektórzy płakali.
W Krakowie - prawdopodobnie po raz pierwszy w historii - w południe nie było hejnału mariackiego. Zamiast niego dwaj strażacy odegrali pieśń żałobną "Łzy Matki".
Hołd Janowi Pawłowi II oddały placówki dyplomatyczne w Warszawie. W ambasadach, konsulatach i rezydencjach ambasadorów opuszczono flagi do połowy masztów. Flagi nie opuściła Ambasada Federacji Rosyjskiej. - Zgodnie z naszym prawem, flagę opuszczamy wyłącznie wtedy, gdy żałoba obowiązuje na terenie Federacji Rosyjskiej. Skoro ta żałoba nie została ogłoszona w naszym kraju, flaga pozostaje na maszcie - mówi Natalia Nikitienko, trzeci sekretarz ambasady.