Artykuły

Łódź. Premiera "Kochanków z klasztoru Valldemosa"

Na finał Roku Chopinowskiego Teatr Wielki w Łodzi wystawi 18 grudnia światową premierę "Kochanków z klasztoru Valldemosa" Marty Ptaszyńskiej. W tej wyjątkowej operze pojawiają się motywy z utworów Fryderyka Chopina. - Są i nagle znikają - mówi kompozytorka.

Libretto "Kochanków..." oparte jest na dramacie Janusza Krasny-Krasińskiego z 1973 r. Opowiada o pełnym emocji związku Fryderyka Chopina i George Sand. Operę - na podstawie tekstu pisarza - stworzyła Marta Ptaszyńska, ceniona kompozytorka, laureatka prestiżowej nagrody John Simon Guggenheim Foundation 2010 przyznawanej w Stanach Zjednoczonych. - To najlepsza opera, jaką do tej pory napisałam - mówi Ptaszyńska. - Myślałam o niej od dawna, od początku lat 90., kiedy w Teatrze Wielkim wystawiany był "Pan Marimba". Spektakl wyreżyserowała Hanna Chojnacka. To ona pokazała mi tekst Krasińskiego. Dramat ten jest szalenie muzyczny i kiedy go czytałam, w głowie słyszałam muzykę. Musiałam ją tylko wydobyć.

Ptaszyńskiej rozmyślanie o operze zajęło niemalże 20 lat: - Długo myślę i robię szkice. Całe strony zapisuję pojedynczymi chwytami muzycznymi, akordami. I kiedy mam już wszystkie elementy, siadam i w kilka tygodni komponuję całą operę. Tak uczę też moich studentów. Mówię im: "Komponowanie jest jak pisanie listów. Jak wiesz, co masz napisać, to w pół godziny ułożysz tekst, jeśli nie - w trzy lata tego nie zrobisz".

Jako kompozytora przy pracy Ptaszyńska przedstawia również Chopina, głównego bohatera utworu. Nie jest tu geniuszem, który w przypływie inspiracji pisze całe partytury. Jest zwykłym człowiekiem: ma poczucie humoru, czasem bywa groteskowy, czasem sarkastyczny, ale przede wszystkim jest nieprawdopodobnie inteligentny. - Ponieważ jest to opera o Chopinie, zawiera dużo motywów zaczerpniętych z jego muzyki. Są i nagle znikają. Bo kiedy pisałam utwór, nie patrzyłam do tekstów Chopina. Tworzyłam z głowy, a takie dłubanie byłoby dobre dla muzykologa, nie kompozytora.

Nad partią Chopina pracują w Teatrze Wielkim Adam Zdunikowski i Tomasz Jedz. Partię George Sand przygotowują Agnieszka Makówka i Bernadetta Grabias. Kierownictwo muzyczne sprawuje Wojciech Michniewski. - Opera jest dla nas dużym wyzwaniem, nie śpiewamy tu głosami stricte operowymi - mówi Grabias. - Przede wszystkim staramy się przekazać widzom treść: są partie śpiewane, ale też krzyczane i mówione. To potrzebne, by stworzyć prawdziwy operowy teatr.

Prawykonanie "Kochanków z klasztoru Valldemosa" reżyseruje Tomasz Konina, dyrektor Teatru im. Kochanowskiego w Opolu. Konina przygotowuje też scenografię, zaś kostiumy projektuje Zofia de Ines. - Scenografia jest trochę abstrakcyjna: to świat otoczony zewsząd wodą - mówi de Ines. - Kostiumy również nie odwzorowują minionej epoki, to moja fantazja na temat romantycznej mody. Inspiruję się współczesnymi ubraniami, również stylem paryskim i hiszpańskim.

Premiera "Kochanków z klasztoru Valldemosa" w sobotę 18 grudnia o godz. 19 w Teatrze Wielkim (pl. Dąbrowskiego).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji