Artykuły

Grażyna Barszczewska w kilku wcieleniach, ale zawsze ulega mężczyźnie

"Przypadkowe spotkanie, czyli nie namawiaj, bo ulegnę" w Teatrze Kameralnym w Szczecinie. Pisze Małgorzata Klimczak w Głosie Szczecińskim.

Najnowszy spektakl Teatru Kameralnego to podwójna premiera - widzowie nie tylko obejrzeli nową inscenizację, ale zobaczyli nową siedzibę teatru "Pierwsze miejsce" w Czerwonym Ratuszu. Teraz tutaj zobaczymy koncerty i spektakle poetyckie.

"Przypadkowe spotkanie, czyli nie namawiaj, bo ulegnę" to tytuł premierowego przedstawienia. Nie namawiaj mnie, bo ulegnę mówi kobieta do mężczyzny, ale, jak pokazuje życie i Grażyna Barszczewska grająca główną rolę, kobieta zawsze ulega.

Aktorce w pierwszej części spektaklu towarzyszy Michał Janicki. Grają parę dojrzałych ludzi, którzy spotykają się w pociągu. On jest znanym pisarzem, ona czytelniczką, która czyta jego najlepszą książkę. On ją obserwuje i wymyśla na

jej przykładzie nową bohaterkę swojej książki, a ona stara się zwrócić jego uwagę.

Spokojne refleksyjne spotkanie, które trwa kilkanaście minut zaczyna trochę nużyć. Na sali byli tacy, którzy zaczęli spoglądać na zegarek, ale w drugiej części zaczyna się robić dynamicznie.

Grażyna Barszczewska zostaje na scenie sama i na przemian śpiewając i recytując utwory Hemara i Boya-Żeleńskiego wciela się w przeróżne postaci kobiece wygłaszając znane od lata, a nawet od wieków prawdy o relacjach damsko-męskich. Nawet jeśli same piosenki lekko trącą myszką, to ich treść jest wciąż aktualna, a podana w formie kabaretowej od lat tak samo bawi.

Zastanawiam się czy gdyby zagrała to inna aktorka, przedstawienie byłoby równie udane jak to z Barszczewską. Boję się, że nie, bo aktorka przyciąga uwagę widzów i niemal ich hipnotyzuje. Grażyna Barszczewska jest bardzo dobrą aktorką i cieszy fakt, że ponownie pojawi się w Teatrze Kameralnym, tym razem jako reżyserka.

Spektakl po raz pierwszy można było obejrzeć w nowej siedzibie Teatru Kameralnego nazwanego "Pierwsze

miejsce" (tak się to pisze). Wielka pomoc w powstaniu tego miejsca okazała teatrowi firma Multimedia, dzięki której powstało w Szczecinie tak klimatyczne wnętrze.

"Pierwsze takie miejsce w Szczecinie, które pobudzi twoje odczucia estetyczne" - zdanie, które zachęca do odwiedzenia teatru w odrestaurowanym budynku Czerwonego Ratusza. To wnętrze wyjątkowo nadaje się do kameralnych przedstawień dla 135 osób.

W tym miejscu był kiedyś klub City Hall, po remoncie właściciel postawił na innego rodzaju rozrywkę czy właściwie sztukę. Tu mają się odbywać koncerty i spektakle poetyckie.

Co, gdzie, za ile

Przypadkowe spotkanie, styczeń 2011, Teatr Kameralny, bilety 20-25 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji