Artykuły

Szczecin. Sztuka czytania sztuki

Od pewnego czasu na małej scenie Teatru Współczesnego, raz w miesiącu prezentowana Jest najnowsza młoda dramaturgia. Pod nazwą "Inwazja barbarzyńców", zamiast klasycznego spektaklu, mamy wyreżyserowane czytanie sztuki. Pomysłodawcą tego przedsięwzięcia jest szczeciński reżyser Piotr Ratajczak.

- Podpatrzyłem ten rodzaj prezentowania tekstu na jednej z podobnych imprez w Polsce. Sam też bratem udział w czytaniu podczas studiów na krakowskiej PWST. Zależało mi bardzo na tym, by szczecińska publiczność mogła poznać inny rodzaj teatru.

Do tej pory widzowie brali udział w sześciu takich przedsięwzięciach. "Mortal Kombajn" Pawła Sali to historia opowiedziana w przestrzeni polskiego blokowiska, mówiąca ostrym językiem o rzeczywistości zarażonej złem "Wariacje bernhardowskie" Przemysława Figurskiego, na przykładzie zdawania do szkoły muzycznej, poruszały problem wyborów, jakie są stawiane przed młodym człowiekiem. "Cel: supermarket" Martina Heckmannsa to tekst parodiujący współczesny język mediów, szydzący zarówno z systemu korporacyjnego, jak i z przeciwstawiających się mu anty-globalistów. Utrzymany w komediowym tonie "Napis" Gerarda Sibleyrasa jest obrazem współczesnego człowieka do przesady hołdującego poprawności politycznej. Natomiast, ,At-tempts on her life" to sztuka eksperyment, której bohaterka jest zarazem gwiazdą porno, artystką i... limuzyną.

Każde spotkanie odbywające się w ramach "Inwazji barbarzyńców" kończy się dyskusją z udziałem publiczności i artystów.

Wśród tych prezentacji znalazła się jedna szczególna. Aktor Teatru Współczesnego Krzysztof Czeczot zadebiutował podczas "Inwazji" jako dramaturg. Jego "Bajzel" to tragikomiczna historia o współczesnej polskiej rodzinie, przedstawicielach tzw. klasy średniej.

- Wszystkie teksty mają motyw przewodni - mówi P. Ratajczak. - Nie jest to przypadek. Specjalnie wybieramy sztuki traktujące o rzeczywistości, w jakiej żyjemy. Opisany w nich świat jest bliski współczesnemu człowiekowi, niezależnie od tego, gdzie rozgrywa się akcja. Na kwiecień przygotowuję niemiecki tekst o zburzeniu muru berlińskiego. Będzie to "Czas kochania, czas umierania" Fritza Katera.

Cykliczne spotkania w ramach "inwazji barbarzyńców" mają zawsze dużą widownię, która chętnie bierze udział w dyskusjach przeprowadzanych po spektaklu.

- Uważam to za sukces - kontynuuje pomysłodawca spotkań. - Już teraz mogę powiedzieć, że dotychczas przeczytane sztuki zostaną zaadaptowane na potrzeby nowej sceny, którą Współczesny uruchomi jeszcze tej jesieni. Jako pierwszy zostanie pokazany "Napis" w reż. Anny Augustynowicz.

Na zdjęciu: Krzysztof Czeczot, aktor Teatru Współczesnego, autor sztuki "Bajzel"

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji