Artykuły

Lublin. Nadal nie ma projektu Centrum Spotkania Kultur

O dodatkowy tydzień na dokończenie negocjacji z marszałkiem poprosił władze województwa architekt Bolesław Stelmach. To oznacza, że wciąż nie ma projektu Centrum Spotkania Kultur, który miał być gotowy do piątku.

W piątek mija 30 dni, które władze województwa dały pracowni "Bolesław Stelmach i Partnerzy" na dokończenie dokumentacji projektowej CSK. Chodzi o projekt [na zdjęciu] przebudowy budynku filharmonii i operetki, który łączy się z właściwym CSK - obecnie Teatrem w Budowie. Modernizację budynku urząd marszałkowski oszacował na 30 milionów i tyle pieniędzy zarezerwował, podpisując w grudniu ub. roku umowę na projekt z pracownią Stelmacha.

Jednak przygotowaną przez urząd umowę skonstruowano tak, że miejscami można ją interpretować na różne sposoby, korzystne lub nie dla obu stron.

Władze regionu są przekonane, że Stelmach powinien zaprojektować modernizację filharmonii, by odpowiadała najwyższym standardom i przepisom przeciwpożarowym. Wtedy trzeba byłoby wyburzać ściany, wyrzucić dotychczasowe fotele, radykalnie zmienić salę koncertową. Kłopot w tym, że to kosztowałoby ponad 100 milionów złotych. Stelmach twierdzi więc, że nie może projektować, nie licząc się z dostępnym budżetem, czyli 30 mln złotych. - Łatwo można by mi wtedy zarzucić nierzetelność - tłumaczy.

Marszałek Krzysztof Grabczuk uspokaja, że wszystko jest w porządku: - Inwestycję po prostu rozłożymy na dwa, trzy lata. Pieniądze się znajdą. Byle tylko był projekt - twierdzi.

Urząd marszałkowski poinformował, że już w poniedziałek miało odbyć się zaplanowane wcześniej spotkanie ze Stelmachem, na którymi miał on przekazać brakujące dokumenty. Tymczasem do urzędu trafiło pismo z jego pracowni. - Prosi o jeszcze tydzień zwłoki, licząc od piątku - mówi Adrianna Iwan z zespołu prasowo-informacyjnego urzędu.

Czy oznacza to, że w połowie października projekt w końcu będzie gotowy? Absolutnie nie. W rozmowie z "Gazetą" Bolesław Stelmach przekonuje, że tydzień o który poprosił to nie czas na prace nad dokumentacją, ale termin potrzebny na dokończenie negocjacji z marszałkiem. Te mają dotyczyć nieszczęsnej umowy z grudnia 2009 roku.

- Wnoszę o wydłużenie o tydzień terminu na zakończenie negocjacji o zmianę umowy w punktach dotyczących budżetu inwestycji i zakresu prac - wyjaśnia Stelmach.

Zgodę na kolejną zwłokę może wydać tylko zarząd województwa, bo to on wyznaczył pierwotny deadline, który mija w piątek. Zarząd zbiera się dziś. Wczoraj w urzędzie dowiedzieliśmy się, że marszałkowie raczej przystaną na propozycje architekta CSK. - Zależy nam na kompromisie - powtarza Grabczuk.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji