Artykuły

Rzeszów. Spór o Muzeum Dobranocek w Masce

Wojciech Jama złożył w czwartek wypowiedzenie z pracy w Muzeum Dobranocek. Oddał miastu całą swoją kolekcję, ale jego zdaniem na zmarnowanie.

- Dar nie został należycie doceniony, miasto w ogóle nie jest zainteresowane promocją poprzez dobranockowe zbiory - uważa Jama. Liczą one kilka tysięcy eksponatów związanych z PRL-owskimi telewizyjnymi dobranockami.

Inni kolekcjonerzy pukali się w czoło, kiedy Jama postanowił bezpłatnie oddać swoją kolekcję miastu, a urzędnicy przeznaczyli dla muzeum zaledwie 60 m kw. powierzchni wystawienniczej. - Tyle co małe mieszkanie - komentuje Jama.

Od początku miasto uspokajało jednak, że to tylko siedziba tymczasowa. W ubiegłym roku w wydziale promocji pojawił się pomysł, żeby zbiory umieścić w piwnicach teatru Maska, które wcześniej zajmował pub. Dyrektorem muzeum na 1/4 etatu został Antoni Borek, pełnoetatowy dyrektor teatru Maska. Jama, który wcześniej sprawował tę funkcję, został zatrudniony jako zwykły pracownik.

Choć wydawało się, że nowe pomieszczenia dadzą już całkiem spore możliwości, bo piwnice mają powierzchnię prawie 500 m kw., to Jama głośno protestował przeciwko wciśnięciu muzeum pod skrzydła Maski. Obawiał się, że zbiory będą niszczały w zawilgoconej piwnicy.

Jest też przekonany, że muzeum, które utraciło samodzielność, przestanie się rozwijać i zacznie popadać w zapomnienie. A przecież od otwarcia placówki Jama na jedno narzekać nie mógł - na frewkencję.

Miasto nie chciało jednak słuchać darczyńcy. Kielich goryczy został przelany. - Przekonałem się, że nie zdołam się dogadać z urzędnikami. W ratuszu są nastawieni na monologi, nie na dialog - mówi Jama. - Uważam, że muzeum zasługuje na coś więcej niż 1/4 dyrektora, któremu na siłę wciśnięto muzeum i który - w mojej ocenie - nie jest zainteresowany tą placówką - dodaje.

Jama próbował przekonać miasto do promocyjnych działań, które mogłyby wypromować Rzeszów i Muzeum Dobranocek. Bez skutku. - Nie chodziło mi o wygodny fotel i pensyjkę, chciałem coś zrobić - podkreśla.

Uważa, że miasto, uzależniając muzeum od teatru Maska, pozbawiło je możliwości rozwoju. - To nie jest rozwijanie tematu, tylko zarzynanie go - komentuje fakt przeniesienia siedziby muzeum do teatralnej piwnicy. - Liczyłem, że miejscy urzędnicy dostrzegą potencjał promocyjny tkwiący w mojej kolekcji. Niestety, tak się nie stało. To chyba kwestia zbyt wąskich horyzontów myślowych, zwłaszcza jeśli chodzi o kulturę w tym mieście - komentuje gorzko.

- Byłem zaskoczony wypowiedzeniem pana Jamy - przyznaje dyrektor Borek, przełożony Jamy, na którego biurko trafił dokument. Przyznaje, że tematyka muzeum jest mu odległa. - Wyraziłem zgodę na objęcie funkcji dyrektora muzeum, ale nie na dłuższą metę - wyznaje. Po Nowym Roku zwiększy zatrudnienie w muzeum o dwa etaty. Obiecuje, że będzie szukał osoby, która dobrze zna temat dobranocek i zadba o rozwój kolekcji.

Jak miasto będzie promować zbiory Jamy? Widać, że burzy mózgów w tej sprawie w urzędzie nie było. - Tak jak dotąd - w materiałach promocyjnych, folderach. Będziemy chcieli nagłośnić przeprowadzkę do nowej siedziby. Muzeum już jest znane w Polsce - odpowiada Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Na razie nie ma planów wyodrębnienia muzeum jako samodzielnej placówki. - Teraz najważniejsze jest przeniesienie zbiorów do nowej siedziby, potem będziemy myśleć, co dalej - mówi rzecznik.

Jama nie chce już dłużej czekać. Choć żal mu zbiorów, nie chce więcej firmować swoją osobą muzeum, które w jego ocenie stanie się tylko martwym przyczółkiem teatru. Dlatego odchodzi. - Będę zajmował się swoimi licznymi pasjami kolekcjonerskimi i domem - zdradza.

Otwarcie nowej siedziby muzeum planowane jest na grudzień. Dyrektor Borek zapewnia, że w pomieszczeniach muzealnych wilgoci nie będzie. Zamówiono już nowe gabloty i oświetlenie. Remont pomieszczeń jest przeprowadzany za unijne pieniądze - miasto dostało dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego. Cała inwestycja to 2 mln zł. Projekt unijny zobowiązuje, aby muzeum mieściło się w tej siedzibie przez co najmniej pięć lat.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji