Artykuły

Czymże jest Kreon...

Co łączy Sofoklesa z Kajzarem? Chyba tylko to, że zarówno S. jak K. brali z powodzeniem udział w konkursach dramatopisarskich i festiwalach. Do tej pory Kajzar fascynował się Różewiczem, popularyzuje w kraju i za granicą, jego twórczość. Ale ciężko dziś wystawiać Odejście Głodomora. Nikt w to odejście nie uwierzy. Naturalną koleją rzeczy Kajzar zajął się antykiem. Tak doszło do transkrypcji Antygony. Dodajmy od razu: transkrypcji udanej, zasługującej na rzeczywiste zainteresowanie widowni. Wersja Kajzara współbrzmi w jakiś odległy, lecz wyraźny sposób z nastrojami, społecznymi, objaśnia genezę odwiecznego konfliktu, pozwala raz jeszcze wysłuchać obu stron. Przy tym spektakl nie nawiązuje do obecnych sporów natrętnie i aluzyjnie. Ma w sobie powagę i skupienie prawdziwej tragedii postaw przy równoczesnym zrezygnowaniu z namaszczenia i koturnów. Jest utrzymany w stylu dobrych tradycji scen otwartych. Nie bogactwo wystawy, ale waga racji intelektualnych wprawia w ruch teatralną maszynerię. Ta Antygona każe pamiętać o dziejach utworu Sofoklesa. Który to już raz odwołują się do sławnego pierwowzoru polscy twórcy: Osterwa wystawiający Antygonę spod Łowicza, grzebiącą brata partyzanta, A.M. Swinarski przenoszący ją do Hiszpanii ogarniętej wojną domową, R. Brandstaetter zmieniający w dramat misteryjny, C. Miłosz pytający w poemacie Antygona: "Czymże jest Kreon, kiedy ginie świat?"...

Tekst Kajzara napisany został prozą, w którą wkomponowane są wiersze-moralitety (najlepszy o karze śmierci). Chór zredukowano do jednej osoby narratora i zarazem komentatora akcji. W tej roli Olgierd Łukaszewicz stworzył postać współczesnego młodego człowieka, trawionego moralnym niepokojem, podsycanym umiejętnie dobranymi lekturami (Jaspers). Był też Łukaszewicz partnerem dla grającego Kreona - Franciszka Pieczki. Jego Kreon, to nie zły Herod z szopki, lecz władca wyposażony w smutną świadomość ograniczeń jakie niesie sprawowanie urzędu. Kreon Pieczki jest zmęczony. Zarówno czyniąc dobro jak wyrządzając zło. Rutyna władzy ciąży nad każdym jego krokiem. Nie pozwala na elastyczność: odwrót byłby równoznaczny z utratą we własnych oczach autorytetu... Trafnie zarysowanym rolom męskim towarzyszą trzy świetnie rozwiązane role kobiece: Wiesława Mazurkiewicz (Królowa), Joanna Żółkowska (Ismena) i Ewa Dałkowska - Antygona. W ujęciu Dałkowskiej wybór dokonany przez Antygonę ma uzasadnienie w jej głębokiej religijności. Wierze w większą wartość praw boskich niż tych, które stanowią rządzący. Dałkowska dowiodła siłą swego talentu, iż spór, jaki od wieków toczy bohaterka Sofoklesa ze światem zakazów i nakazów ma aspekt mistyczny, irracjonalny, niezależny od imion sezonowych Kreonów... Geometryczna scenografia Nowosielskiego może się nawet podobać widzom spektaklu w Teatrze Powszechnym. Za to kostiumy są okropne. Można się w nich śmiało wybrać na herbatkę u cioci, pamiętającej jak to było przed prawdziwą wojną.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji