Artykuły

W blasku piosenek i humoru na estradzie zasypanej kwiatami...

W Ognisku - nowy program. Był to czarodziejski wieczór. Jedną z tajemnic udanego spektaklu jest tempo i czas trwania widowiska. To idealne tempo i idealny czas w zmontowaniu i odtworzeniu nowego programu osiągnęła para naszych znakomitych artystów: nastrojowa pieśniarka Renata Bogdańska i aktor o chaplinowskim poczuciu humoru, Mieczysław Malicz.

Program, nazwany "Ona jednaj i pół", trwał dwie i pół godziny. A wydawało się, że przeleciał, jak chwila wiosennego ranka. Był bo wiem w programie oddech wiosennej pogody, beztroski i uśmiechu przeobrażającego się często w wybuch śmiechu na widowni.

Bogdańska i Malicz zmieniali się na scenie, niczym bohaterowie z komedii dell'arte. Ona - za każdym razem w innej sukni (wszystkie niesamowicie piękne) i z innym bukietem piosenek. On - za każdym razem w innym wcieleniu: albo w szarej kurtce á la Hemar, albo w szarfie wodzireja á la Fikalski z "Domu otwartego", albo z warkoczykami á la Oleńska, albo jako kelner warszawski w Soho.

Są - mówiąc potocznie - dwa rodzaje pieśniarek. Albo takie, które idą za modą i dostosowują się za wszelką cenę do każdej mody. Albo takie, które mają własną personality i z powodzi modnych piosenek wybierają tylko te które mogą dostosować do swego artyzmu. Reprezentantką tego drugiego rodzaju jest dzisiaj we Francji Juliette Greco. To samo podejście do repertuaru ma Renata Bogdańska. Osiągnęła ona własny, indywidualny sposób śpiewania i interpretuje tylko te piosenki, które odpowiadają jej talentowi i jej pięknemu, ciepłemu głosowi. Nie znaczy to jednak aby Bogdańska nie uwzględniała w swym repertuarze utworów najbardziej nowoczesnych. Przeciwnie. W ostatnim programie, na przykład, śpiewa piosenkę Beatles'ów (słowa polskie napisał Chudzyński). Ale śpiewa tę piosenkę na swój sposób, uwzględniając w niej przede wszystkim linię melodyjną, a ściszając znacznie ostre wybijanie taktu. Piosenka na tym zyskuje.

Prześlicznie odtworzyła Bogdańska słynną piosenkę Hemara z czasów przedwojennych o śniegu za oknami kawiarenki. Wysłuchałem tej piosenki z niekłamanym zachwytem. Nie tylko dlatego, że przypomniała mi czasy młodzieńcze. Ale dlatego, iż wyczułem nagle, że piosenka wytrzymała próbę lat. Stała się klasyczna. I Bogdańska wykonała ją z czarownym umiarem i z tym delikatnym wyczuciem artystycznym, z jakim pieśniarki francuskie odtwarzają piosenki swoich klasycznych Berangerów i Delmetów lub współczesnych Prévertów.

Żywiołowe oklaski zbierała również Bogdańska za urocze piosenki ludowe polskie (słowa Hemara), za nastrojowe romanse włoskie. Na zakończenie wykonała z wielką dramatycznością i sugestywnością wspaniałą "Malaguenę". Brawo!

Malicz dwoił się i troił ... Jak harmonia Czaplickiego, nabrzmiewał raz po raz na scenie ogniem komizmu i po każdym wybuchu śmiechu na widowni - zastygał - z właściwą mu dyskrecją i subtelną nonszalancją. Powtórzył swoją "Cha-cha-cha", której mógłbym często z przyjemnością wysłuchiwać. Jako wodzirej taneczny był niezrównany w scenie mazurowej. Wspomniałem już, że okazał się wybornym parodystą. Gdy imitował Hemara. łącznie z najbardziej "sophisticated" rymami hemarowskimi, publiczność wiła się ze śmiechu. Brawo, po raz drugi!

Dla miłośników popularno-modnych przebojów dodam, że "leit-motiv" z "Hello, Dolly!" trysnął oczywiście ze sceny.

Przy dwóch fortepianach zasiedli, jak do kolacji z szampanem, Maria Drué w dekolcie z tyłu do poniżej pasa i Bernard Czaplicki w smokingu z Carnaby Str. Grali efektownie, ale trochę niesprawiedliwie. Pani Drué zagarnęła dla siebie, nie jeden fortepian, ale półtora fortepianu i wszystkie wioliny, zostawiając p. Czaplickiemu tylko "mniejszą" połowę fortepianu, i to "basową"

Scenę urządził gustownie Smosarski. A manager, Beno Koller - mimo widocznej tremy - wydawał się raczej zadowolony: miał ku temu wszelkie powody. Brawo, po raz trzeci!

[data publikacji artykułu nieznana]

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji