Czas akcji: współcześnie.
Miejsce akcji: nieokreślone.
Obsada: 3 role męskie.
Druk: "Dialog" nr 9/1997
Sztuka w jednym akcie.
Osobywystępujące w sztuce to: Ekscelencja ("osoba zasadniczo niewidzialna, tu występuje pod postacią Głosu, w innych sytuacjach również jako Chleb i Wino"), majordomus Piotr i Farrago, znany aktor specjalizujący się w rolach czarnych charakterów.
Ekscelencja ogląda krwawe wojny husyckie. Oglądanie wojen toczonych w jego imieniu uważa za swoją ulubioną rozrywkę. Majrodomus Piotr anonsuje Wiktora Farrago, który zginął właśnie w wypadku samochodowym. Ekscelencja ma go osądzić, ale Farrago jest pijany i nie rozumie, że nie żyje. Zgadza się zapłacić mandat, chce przekupić świętego Piotra, straszy karą za zerwany kontrakt i boi się producenta. Piotr występuje w roli oskarżyciela: oskarża aktora o to, że "bebeszył, chlastał, tytłał, szczuł, szlachtował, sednił, siekał, chlał, fanzolił, gryzł, gamracił, czniał, ział, swarzył, sfrezował...", czyli o wszystkie zbrodnie z jego filmów. Farrago nie może uwierzyć, że oskarża się go o to, co robiły grane przez niego postacie. Próbuje na różne sposoby wyjaśnić, że aktor stwarza rzeczywistość na niby. Bóg tego nie rozumie, on stwarzał na serio, nie rozumie pojęcia "na niby". Farrago obezwładnia fachowo Piotra, zaczyna go dusić, wykręca mu ręce. Ekscelencji podoba się ten popis sprawności, nie współczuje Piotrowi. Nagle majordomus woła: "Panie mój, czemuś mnie opuścił!", Ekscelencja natychmiast uwalnia sługę i zarzuca mu aktorstwo, grę, i to nieuczciwą, wzbudzanie poczucia winy u Ojca za cierpienie Syna. Piotr spiera się z Ekscelencją i sam zaczyna osądzać aktora: postać, którą gra, nosi jego, Farrago, rysy, w żyłach płynie jego krew, a ich dusz nie da się rozdzielić. Farrago mówi, że postać jest tylko słowem, a on daje słowu własne ciało, krew, duszę. Piotr tryumfuje: nie tylko ten jest zbrodniarzem, kto zbrodnię popełnia, ale ten, kto zbrodniarza stworzył i nie może się od niego oddzielić ani duchowo, ani cieleśnie. Do winy stworzenia przyznaje się głośno Ekscelencja.
Farrago, uznany na ziemi za zmarłego, odzyskuje niespodziewanie przytomność. Nie będzie grał już czarnych charakterów, ale przygotowuje się do roli świętego Franciszka z Asyżu. Ekscelencja się zmienił: nie ogląda już wojen, bo nie jest pewien, czy to się dzieje naprawdę. Piotr oskarża go, że dając człowiekowi prawo do nazywania rzeczy, dał mu możliwość zmieniania świata, a nawet stwarzania na nowo. I teraz człowiek poza słowami nie widzi świata, na dowód pokazuje gazety, z których dowiadują się obaj o odnowie moralnej Farrago.
Ukryj streszczenie