Baśń muzyczna w 4 aktach; libretto: kompozytor, wg dramatu Lucjana Rydla.
Prapremiera: Bytom 2 IV 1955.
Osoby: wojewoda - bas; Basia, wojewodzianka - sopran; miecznik Marcin Brzechwa - bas; Maryna, młynarka - mezzosopran; Jasiek - tenor; głupi Maciuś -sopran; drwal - bas; Leśny Dziadek - baryton; Boruta - bas; Kusy - tenor; topielcy i topielice, szlachta, dworzanie, hajducy, wieśniacy. Akcja rozgrywa się na ziemiach polskich w baśniowym średniowieczu.
Akt I. W puszczy nad zaczarowanym jeziorem mieszka stary guślarz i znachor, Leśny Dziadek. Jego przyjacielem jest pastuszek Maciuś, dla swojego umiłowania muzyki zwany powszechnie "głupim". Pewnego wieczoru chlebodawczyni głupiego Maciusia, młynarzowa Maryna, posłała go do Leśnego Dziadka z darami. W czasie rozmowy Maciusia z Dziadkiem z jeziora odzywają się dźwięki dzwonów. Dziadek wyjaśnia, że tej nocy, przy pełni księżyca, potępieńcy z jeziora obchodzić będą swoje święto. Tymczasem jednak ucisza ich kropiąc jezioro święconą wodą. Maciuś zwierza się Dziadkowi ze swoich marzeń: chciałby mieć fujarkę, na której mógłby wygrywać "muzykę", jaką słyszy w polu, w lesie i w jeziorze; jednak nie potrafi sobie takiej fujarki wystrugać. Dziadek zna radę na Maciusiowe troski: musi on przyjść nad jezioro tej nocy i grać podczas tańców topielic. Jego fujarka nabierze wtedy cudownych właściwości i wygra wszystko, co grajek zechce. Uradowany Maciuś wraca do domu. Jednak rada Leśnego Dziadka jest nie w smak innemu mieszkańcowi puszczy, Kusemu, który planuje utopić pastuszka w bagnie. Tchórzy jednak przed Dziadkiem i odstępuje od swego zamiaru, co przychodzi mu tym łatwiej, że spostrzega inną "ofiarę", którą okazuje się diabeł szlachecki Boruta, wygnany z ruin łęczyckiego zamku i szukający nowego miejsca pobytu. Boruta proponuje Kusemu współdziałanie, a gdy ten się opiera, wrzuca go do wody, która - niedawno poświęcona przez Dziadka - jest dla diabła szczególnie niemiła. Zmaltretowany Kusy zgadza się na propozycje Boruty, a Dziadkowi przyrzeka zemstę. Tymczasem do Dziadka przybywa młynarka z prośbą o pomoc w swych miłosnych zmartwieniach: jej ukochany Jasiek ostatnio zaniedbuje ją i zaleca się do innych. Kiedy Dziadek pomocy odmawia, sposób na kłopoty młynarki poddaje Kusy: jest nim "krwawy ślub": młynarka musi spowodować, by Jasiek zabił człowieka, a wtedy on będzie jej na wieki. Przerażona młynarka ucieka. Z jeziora wyłaniają się topielice, które śpiewają i tańczą w poświacie księżyca. Wtóruje im na fujarce głupi Maciuś.
Akt II. Na zamku wojewody, oczekującego buławy hetmańskiej, od kilku dni trwa zabawa. W czasie wieczerzy nadchodzi jednak smutna wiadomość: król nie dotrzymał słowa i buławę dostał Hieronim, brat wojewody. Zebrani postanawiają udać się do Warszawy do króla, by zaprotestować przeciw tej decyzji. Goście idą na spoczynek; zostaje tylko Boruta, który proponuje wojewodzie pomoc w uzyskaniu buławy. Dumny magnat początkowo odrzuca diabelską propozycję, w końcu jednak na nią przystaje. Umowa, przypieczętowana przez obie strony słowem szlacheckim, przewiduje, że Boruta sobie znanymi sposobami zgładzi Hieronima, przez co buława hetmańska trafi do rąk wojewody. W zamian otrzyma jego duszę - jednak tylko wtedy, kiedy wojewoda skaże na śmierć niewinnego człowieka. Wywiązując się ze swej obietnicy Boruta poleca wojewodzie ściąć jawor zasadzony w parku zamkowym na cześć Hieronima, co spowoduje jego śmierć. Mimo próśb córki, aby tego nie robił, wojewoda nakazuje ścięcie jawora.
Akt III, odsłona 1. Stary młynarz, mąż Maryny nie wywiązuje się należycie ze swoich zobowiązań. Duże pretensje ma do niego drwal, który niegdyś pracował w młynie i czeka tylko na okazję, aby się z młynarzem policzyć za swoje krzywdy. Pracę drwala, ścinającego w puszczy olbrzymie drzewo, przerywa wejście Leśnego Dziadka, który ostrzega go przed czyhającym nieszczęściem. Przerażony drwal ucieka w las, rozbrzmiewający odgłosami polowania, urządzanego przez wojewodę. Tymczasem Jasiek postanowił porzucić młynarkę i pójść w świat. Jednak zakochana Maryna dogania go i namawia, żeby zabił młynarza i ożenił się z nią. Przerażony Jasiek biegnie do lasu, ścigany przez kochankę. Nie uciekną jednak daleko, gdyż w ślad za nimi biegnie posłany przez Borutę Kusy. Boruta w międzyczasie upił drwala i podsycił w nim chęć zemsty na młynarzu, toteż kiedy w poszukiwaniu zbiegłego Jaśka młynarz spotyka drwala, ten rzuca się na niego z siekierą. Zostaje jednak pokonany i porzuciwszy swoje narzędzie, zakrwawiony znika w lesie. Kusy tymczasem naprowadza na młynarza Jaśka i młynarkę. Między młynarzem i Jaśkiem wywiązuje się bójka, w czasie której młynarka podsuwa Jaśkowi porzuconą przez drwala siekierę. Młynarz pada martwy. Boruta i Kusy przywołują myśliwską drużynę i ludzie wojewody odnajdują trupa oraz łapią zakrwawionego drwala. Wojewoda udaje się z domniemanym mordercą na zamek, zaś na miejscu zbrodni pozostaje triumfujący Boruta.
Odsłona 2. Do zagrody młynarza przyszli sąsiedzi i sąsiadki. Młynarka opowiada im o swoim "nieszczęściu" i przyjmuje kondolencje. Po ich odejściu między kochankami wywiązuje się kłótnia. Okazuje się, że "krwawy ślub" nie przyniósł szczęścia młynarce. Jasiek jest ze strachu prawie obłąkany i kiedy po przejściu udającego się na zamek kata w młynie ukazuje się widmo starego młynarza - ucieka i topi się w jeziorze.
Akt IV. Na zamku wojewoda podpisuje wyrok śmierci na drwala i wysyła kata ze skazańcem do miasteczka, gdzie ma się odbyć egzekucja. W międzyczasie do zamku przyjeżdża poseł królewski, kasztelan i przywozi wojewodzie upragnioną buławę. Po wyjściu kasztelana zjawia się gość nieoczekiwany - obłąkana młynarka, która wyznaje wojewodzie prawdę o zbrodni popełnionej na jej mężu młynarzu. Przerażony wojewoda każe dworakowi wstrzymać egzekucję; wybiega, a w tym czasie z komina wyskakuje Kusy i porywa młynarkę do piekła. Wojewoda wraca i staje oko w oko z Borutą, który przyszedł po jego duszę. Wojewoda ma jeszcze nadzieję, że uda mu się odwołać egzekucję, jednak posłaniec wraca ze straszną wieścią: drwal został powieszony. Wojewoda w myśl umowy musi oddać swą duszę Borucie. Przerażony chwyta się ostatecznego środka i łamiąc dane słowo zasłania się krzyżem. Boruta obrzuca wiarołomcę obelgami i chce odejść, poniechawszy swojej ofiary. W ostatnim momencie wojewoda, bojąc się kompromitacji, decyduje się na dotrzymanie umowy i ginie, śmiercią swoją zamykając "zaczarowane koło" ludzkich win i zbrodni.
"Zaczarowane koło" Gablenza powstało w latach 1919-20 i nosi opusową liczbę 6. Jest to dramat muzyczny bez zamkniętych form, z konsekwentnie zastosowaną techniką motywów przewodnich. Także barwy orkiestrowe odgrywają tu istotną rolę, towarzysząc określonym osobom bądź sytuacjom (np. puzony "przypisane" są Borucie, harfy i flety - Basi). Bogactwo kolorystyki orkiestrowej to zresztą jedna z głównych zalet opery Gablenza. Inny jej ważny walor zawiera się w samej tematyce, przenoszącej na operową scenę znaną staropolską legendę.
Źródło: Przewodnik Operowy Józef Kański, PWM 1997
Ukryj streszczenie