Czas akcji: początek lat osiemdziesiątych XX wieku.
Miejsce akcji: Londyn.
Obsada: 16 ról kobiecych (w czasie prapremiery grało je 7 aktorek).
Druk: maszynopis w bibliotece Stowarzyszeniu Autorów ZAiKS.
Dramat w dwóch aktach
Marlena ma trzydzieści trzy lata i jest kobietą sukcesu. Pochodzi z prowincji, z biednej rodziny; wstydzi się środowiska, w którym się wychowała. Jej ojciec był alkoholikiem i bił matkę; Marlena nie opłakiwała jego śmierci. Od dzieciństwa rywalizowała z siostrą, Joyce - była od niej młodsza i zdolniejsza. W wieku siedemnastu lat Marlena urodziła dziecko, Angie. Zostawiła je i wyjechała, by robić karierę. Wychowaniem dziewczynki zajęła się Joyce, która była już wtedy mężatką, ale nie miała jeszcze własnych dzieci i - jak się potem okazało - mieć nie mogła. Joyce powtórzyła schemat życia swoich rodziców - wyszła za mleczarza - alkoholika; rozstała się z nim przed czterema laty, gdy dowiedziała się, że ją zdradza. Pozostała w rodzinnej miejscowości; raz w tygodniu odwiedza owdowiałą matkę.
Angie nie wie, że Marlena jest jej matką, ale bardzo ją lubi. Marlena jednak bardzo rzadko odwiedza siostrę i córkę; ostatnio była na jej dziewiątych urodzinach. Sześć lat później Angie dzwoni do cioci Marleny i przekazuje jej rzekome zaproszenie matki. Gdy Marlena przyjeżdża, Joyce nie kryje zaskoczenia i niezadowolenia; jest zazdrosna o Angie, którą uważa za swoją córkę. Martwi się o nią - dziewczynka jest niezbyt zdolna, a przy tym leniwa. Repetuje klasę; Joyce boi się, że nie poradzi sobie w życiu. Uważa, że Marlena nie miała prawa urodzić dziecka, jeśli zamierzała je porzucić. Mówi siostrze, że zajmując się kilkumiesięczną Angie, poroniła własne dziecko, a potem nie mogła już zajść w ciążę. Marlena twierdzi jednak, że mogła zabrać Angie ze sobą - to Joyce zależało na tym, żeby wychowywać dziewczynkę. Nie szczędzi siostrze bolesnych faktów z przeszłości - mówi, że mąż Joyce próbował ją uwieść, a ona po urodzeniu Angie dwukrotnie miała skrobankę.
Rok później Marlena dostaje awans - zostaje mianowana dyrektorką londyńskiej agencji pośrednictwa pracy "Top Girls". Postanawia uczcić to wydarzenie organizując przyjęcie, na które zaprasza pięć sławnych kobiet: Izabellę Bird, podróżniczkę z epoki wiktoriańskiej, Joannę, która była papieżem w IX wieku, Niję z Japonii - konkubinę cesarza i buddyjską zakonnicę z XII wieku, Gretę, którą namalował Brueghel i Gryzeldę, bohaterkę "Opowieści kanterberyjskich" Chaucera. Różnią je nie tylko epoki, ale też kultury i religie. Kobiety opowiadają o swoich losach, namiętnościach, kochankach i dzieciach, które im zabrano. Namiętnościami Izabelli były podróże i konie, dla Joanny najważniejsze było zdobycie wiedzy: przyjechała do Rzymu w męskim przebraniu, dzięki któremu mogła studiować. Pracowała ciężko; gdy sama zaczęła wykładać, słuchały jej tłumy. Kiedy została mianowana kardynałem, miała wyrzuty sumienia, ale "szybko się pozbierała". Została wybrana papieżem. "Myślałam, że papież wie wszystko, że Bóg przemówi do mnie bezpośrednio. Ale on oczywiście wiedział, że byłam kobietą". Zgubił ją romans z kamerdynerem. Nija została zakonnicą, gdy przestał się nią interesować cesarz; choć urodziła kilkoro dzieci, żadnego nie pozwolono jej wychować. Greta, straciwszy na wojnie syna i córkę, poszła do piekła, aby odpłacić diabłom za całe zło. Gryzelda była posłuszną żoną, gotową na polecenie okrutnego męża wyrzec się własnych dzieci.
Po sobotnim przyjęciu, Marlena zjawia się w poniedziałek rano w pracy z kacem. Czekają ją same niespodzianki: okazuje się, ze jej rywal, Howard Kidd, z powodu jej nominacji zachorował; jest zaszokowany, że ominął go awans, którego był pewny, a jeszcze trudniej pogodzić mu się z tym, że jego szefową będzie kobieta. Marlenę odwiedza żona Howarda; obwinia ją o stan męża i prosi o szczególne względy dla niego: "Będzie pani musiała być bardzo uważna w kierowaniu nim. On jest bardzo urażony". W końcu sugeruje, że Marlena powinna zrezygnować ze stanowiska na rzecz Howarda. Marlenę odwiedza też Angie - chce się u niej zatrzymać; twierdzi, że Joyce wie o jej wyjeździe do Londynu. Angie chciałaby, żeby Marlena znalazła jej pracę. Dziewczyna domyśliła się prawdy, albo podsłuchała rozmowę matki i ciotki. Podziwia Marlenę i chciałaby być taka, jak ona. Marlena nie odsyła jej do domu; znajduje jej pracę pakowaczki w markecie, ale nie wierzy w jej przyszły sukces.
Ukryj streszczenie