Wodewil
9 kobiet, 14 mężczyzn, kilka dekoracji.
Julka, najładniejsza dziewczyna z Krowodrzy, kocha z całego serca Romka, najfajniejszego chłopaka ze Zwierzyńca. Widziałby się im obydwojgu ślub z organami i huczne wesele, ale starzy ojcowie, mistrz murarski Rozmaryn i najlepszy murarz zwierzyniecki Adamus, słyszeć nawet o tym nie chcą. Rozmaryn umyślił sobie wydać Julkę za syna radcy Zołzikiewicza, co ma "akcji pakiet i klejnotów sakiew", "czynsz z kamienicy, pensjonat w Krynicy". Stary Adamus poprzysiągł, że nie przyjmie synowej z Krowodrzy, bo od stu lat między Krowodrzą i Zwierzyńcem nie ma zgody ani porozumienia.
Zakochana Julka ucieka z domu i spotyka się z Romkiem na Bielanach. Tu dołączają do nich chłopaki i dziewczyny wysłane "na przeszpiegi" przez majstra Rozmaryna. Krowoderskie zuchy mają podstępem ściągnąć Julkę i odstawić ją do domu. Podstęp się udaje, ale zakochana para nie zostaje ostatecznie rozdzielona. Julka nie musi truć się "zalzajerem", a Romek topić się w rzece. W ostatniej scenie obydwaj majstrowie podają sobie dłonie. "Ród Romka, ród Julki
w harmonijnej więzi. Kończy wodewil bez trupów i rzezi.
Sztuka przywraca wspomnienie o dawnym Krakowie, mieście "retro", postaciach i typach niegdysiejszych. Do zabawnej i pełnej wdzięku historii Romka i Julki wprowadza "polikiera" straszącego "odprowadzeniem pod Telegraf" i austriackim "ordnungiem", tajniaka, który na mankiecie zapisuje donosy na wrogów cesarza, krakowską przekupkę, studenta wyznawcę pracy od podstaw i Młodej Polski. Utwór inspiruje folklor Krakowa pięknie stylizowany i z dużą kulturą literacką przystosowany do potrzeb sceny.
Biuletyn Informacyjny Agencji Autorskiej "Nowe sztuki" nr 11/80
Ukryj streszczenie