Skąd taki tytuł? Dlaczego sztuka, której treścią są rodzinno-sercowo-biznesowe kłopoty grona współczesnych Anglików w średnim wieku, została nazwana na modłę B-klasowych filmów erotycznych? Przecież, do diabła ciężkiego, nie o tanią reklamę szło uznanemu brytyjskiemu dramatopisarzowi!
Umarł stary, niepraktyczny ziemianin, znany wśród sąsiadów jako wspaniały sędzia zawodów krykietowych. Jego córka, Marion, urzędniczka rządowa, wchodzi do ciemnego pokoju, by pożegnać ojca, ale także, by zdjąć z palca sygnet, który niedawno kupiła mu w prezencie. Byłoby niesprawiedliwością oskarżać ją o czystą chęć odzyskania poniesionego wydatku; można jej wierzyć, że sygnet ten ma dla niej znaczną wartość uczuciową, z pewnością nie chce, by wpadł w niepowołane ręce. Tak czy owak intensywność, z jaką kobieta skupia się na odzyskaniu pamiątki, zdaje się cokolwiek nieproporcjonalna w stosunku do wartości przedmiotu. Cokolwiek nazbyt ekstatyczna. W każdym razie w oczach młodszej siostry Isobel, tkwiącej w bezruchu w nogach łoża i pogrążonej w rozmyślaniach. W najbliższym czasie przyjdzie jej dziwić się częściej.
Te "niepowołane ręce", przed którymi Marion chciała chronić sygnet, to ręce Katherine, towarzyszki ostatnich chwil życia ojca. Osoby zgarniętej przezeń z jakiegoś podrzędnego baru, z pewnością opiekuńczej, ale i wymagającej opieki, mającej potężne problemy z alkoholem. Śmierć właściciela domu odbiera jej dach nad głową i życiowe perspektywy. Postanawia więc obcesowo wtrynić się do maleńkiej, trzyosobowej firmy wydawniczej, którą prowadzi Isobel, ofiarowując swoją krzykliwą, parweniuszowską przebojowość pasującą do niszowego wydawnictwa jak pięść do nosa. Ale Isobel nie potrafi powiedzieć nie.
Chamska bezczelność Katherine szybko rozwala firmę; jeden z grafików wymawia, drugi wspólnik, Irwin, tkwi ciągle na posterunku, związany uczuciowo z Isobel. Kłopoty jednak zbliżają się wielkimi krokami - i wtedy pojawia się ratunkowa propozycja od starszej siostry. Marion i jej mąż, pełen chrześcijańskich frazesów w gębie Tom, są gotowi zainwestować sporo pieniędzy w przedsięwzięcie Isobel. Wydawnictwo zostanie wchłonięte przez o wiele bogatszą firmę Toma. Oczywiście, Tom będzie szefem rady nadzorczej tylko formalnie, oczywiście, Isobel dalej będzie rządzić, choć zostanie jej tylko jeden głos. W tym pochłanianiu, pożeraniu mniejszego przez większego jest coś głęboko nieprzyzwoitego. Nieomal seksualnego. Z pożądania oblizują się wszyscy, także knajacka Katherine, nieoczekiwanie dobrze rozumiejąca się z należącymi do innego przecież świata Marion i Tomem. Także Irwin, który, jak się okazuje, został do projektu już - za plecami swojej wspólniczki - skutecznie urobiony i teraz okazuje mu oficjalne poparcie. Isobel kręci głową w oszołomieniu.
Zdrada Irwina, duchowa, wyziębia jej uczucia do niego; nie trzeba już zdrady fizycznej (która zresztą nastąpi niedługo potem), żeby stosunki między nimi całkowicie się rozpadły. Isobel stacza się na skraj obłędu. Jedzie na lotnisko i odlatuje pierwszym samolotem, dokądkolwiek, byle być sama. Irwin podczas jej nieobecności zgadza się na coś, co wisiało w powietrzu od samego początku. Wydawnictwo zostaje zlikwidowane. "Ja wcale nie narzekam - mówi do swoich gwałcicieli powracająca ex-właścicielka. - Sama jestem wszystkiemu winna, pogubiłam się, okazałam się za słaba. Ale oprócz tego zostałam - zaraz, jest na to określenie - wywłaszczona. Tak się to określa, co? Obiektywnie, jakbyś ty powiedziała, zostałam przepuszczona przez maszynkę, przeżuta i wypluta."
Beznadziejnie próbuje odzyskać utracone życie. Odkupuje z powrotem dom swego ojca, opiekuje się rozpaczliwie już rozpitą Katherine. I konsekwentnie odmawia przystępu do siebie zdesperowanemu Irwinowi. "Możesz mnie zmusić do wszystkiego - mówi mu - żebym to czy tamto powiedziała albo zrobiła. Wszystko zrobię. Wszystko powiem. Ale nigdy nie będziesz miał tego, czego tak potrzebujesz. Bo to do ciebie nie należy". Irwin wymachuje rewolwerem, patetycznie grożąc, że się zastrzeli. Ale gdy już strzela - to do niej. Biernej ofiary rozpalonego z pożądania świata.
Jacek Sieradzki
Ukryj streszczenie