Czas akcji: współcześnie
Miejsce akcji: mieszkanie Adama, pokój Nikodema, kawiarnia, mieszkanie Elwiry i Lewego, mieszkanie Anety
Obsada: cztery role męskie, dwie role kobiece oraz w rolach epizodycznych: Kobieta, Mężczyzna
Dramat w jednym akcie.
Druk: "Dialog", nr 11/2006.
Nikodem cierpi na dystrofię Duchenne'a - postępujący zanik mięśni. Kiedy miał cztery lata, zaczęły się kłopoty z chodzeniem. Podstawówki nie zdążył skończyć. Od siedmiu lat nie opuszcza pokoju; może tylko mówić i trochę poruszać palcami. Oddycha samodzielnie, ale pojawiły się już problemy z płucami, jak również z sercem. Genetycy uważają za cud, że Nikodem jeszcze żyje. Nikodem nie pamięta już, jak to jest, gdy nic nie boli; wie, że niedługo umrze.
Nikodemem opiekuje się matka; odwiedzają go przyjaciele, przyprowadzają swoich znajomych. Większość nie wytrzymuje; ucieka, by więcej nie wrócić.
"Nikodem: Kurwa, jak to łatwo być mądrym, kiedy nie musisz codziennie myśleć o tym, czy jutro dasz radę wstać. Albo nie siedzisz na kiblu, nie mogąc się wysrać, bo z nerwów masz zaparcia. Wiesz, jaka to męka, nie móc się wysrać?"
Choroba determinuje sposób postrzegania świata; zainteresowania Nikodema zwróciły się ku religii.
"Adam: To twoja wiara, nie argument.
Nikodem: Ja nie potrzebuję argumentów.
Adam: Bo wierzysz?
Nikodem: Nie. Bo odczuwam na własnej skórze.
Adam: Co odczuwasz?
Nikodem: Jego ciężki dotyk".
Księża, którzy odwiedzają Nikodema, na ogół nie są w stanie stanąć na wysokości zadania. Wciągani w rozmowę o gnozie, pierwotnym chrześcijaństwie i Ewangelii Tomasza, przynoszą katolickie pisemka dla dzieci; traktują go z wyższością.
Elwira, choć czasem nie wytrzymuje i wychodzi, wraca. Przyprowadza swojego kolegę, Adama. Adam ma w banku dobrze płatną pracę, której nienawidzi i dziewczynę zajętą robieniem kariery w tym samym banku. Podczas pierwszych odwiedzin daje plamę, tak jak inni:
"Nikodem: Dlaczego mówisz, że ci przykro?
Adam: Że tak cierpisz i w ogóle.
Nikodem: A co ty wiesz o cierpieniu?
Adam: Przepraszam, ja tylko chciałem
Nikodem: Co chciałeś? Wsadź sobie w dupę to swoje współczucie!"
Adam szybko jednak pojmuje swój błąd: "Chciałem być fajny [...] Nie ma większego gówna niż być fajnym". Znajduje z Nikodem wspólny język; obecny w codziennym życiu Nikodema horyzont spraw ostatecznych stanowi pożądaną przeciwwagę dla pustego życia Adama:
"Nikodem: Jesteś katolikiem?
Adam: Nie, raczej nie.
Nikodem: To znaczy, że jesteś, tylko o tym nie wiesz.
Adam: Nie sądzę.
Nikodem: Buddysta?
Adam: Nie [...]
Nikodem: No, ale masz przecież jakiś stosunek do tego, że żyjesz i kiedyś umrzesz?
Adam: Jakoś nie zastanawiam się nad tym.
Nikodem: Każdy o tym myśli.
Adam: Ja nie. Nie czuję potrzeby".
Adamowi coraz trudniej porozumieć się z Anetą. Życie dziewczyny Adama w całości wypełnia praca, kariera, ważne spotkania, pieniądze, awans.. Aneta podpisała nawet "dobrowolne" zobowiązanie, że nie zajdzie w ciążę ani nie wyjedzie z kraju bez zgody banku. Spotkania Anety i Adama stają się coraz rzadsze i coraz krótsze.
Nikodem czuje się coraz gorzej. Myśli o samobójstwie; prosi wszystkich, by kupili mu żyletki i chomikuje je, ale boi się zdobyć na ostateczny krok. We śnie przychodzi po niego Śmierć. Tymczasem do mieszkania Nikodema wchodzą dwaj włamywacze, Lewy, brat nieświadomej jego planów Elwiry i jego kumpel Cezar. Znajdujące się w mieszkaniu niepełnosprawnego mężczyzny sprzęt i pieniądze mają być łatwym łupem; Lewy wie, że klucz do mieszkania leży na parapecie, tak by mogli po niego sięgnąć przyjaciele Nikodema. Czarek, który od początku miał obiekcje moralne, nie pozwala Lewemu uderzyć Nikodema, a po chwili zaczyna z nim rozmawiać. Nikodem prosi Cezara o pomoc w popełnieniu samobójstwa. Rozmowę przerywa Lewy; Cezar zmusza go do opuszczenia mieszkania chorego mężczyzny i pozostawienia łupów.
Okazuje się, że zachowanie Anety wobec Adama ma drugie dno. Notoryczny brak czasu nie był spowodowany tylko robieniem kariery - Aneta ma romans z Czarkiem. Choć miał być to układ bez zobowiązań, który bardzo odpowiadał Czarkowi (Cezar wiedział, że jego kochanka ma na stałe faceta), Aneta zakochuje się w nim, domaga się coraz więcej uwagi i miłosnych wyznań. Adam odkrywa prawdę i odchodzi. Cezar nie chce się wiązać z Anetą; wyprowadza się do Lewego, choć wie, że Lewy jest homoseksualistą i że na niego "leci".
Nikodem odmienia życie Cezarego; włamywacz wraca, by domagać się od Nikodema rozgrzeszenia. Nie potrzebuje księdza ("Mam w dupie księży"). Chory mężczyzna zgadza się wysłuchać jego "spowiedzi". Nikodem odmienia również życie Adama; po śmierci Nikodema Adam nazywa się człowiekiem wierzącym i religijnym. Dodaje tylko, że jeszcze nie wie, co to za religia. Po pogrzebie Nikodema Elwira upija się i zaczyna rozbierać Adama, w którym wcześniej się podkochiwała; Adam broni się przez chwilę.
Dramat Bartnikowskiego, mimo zakłóceń porządku chronologicznego, jest tradycyjny w formie. Ma pełnowymiarowe postacie, powiązane siecią wzajemnych relacji. Akcja prowadzi do ewolucji postaw bohaterów.
Ukryj streszczenie