Kalendarium

27 maja 1964

Śmierć na gruszy w inscenizacji Szajny

Kraków, Teatr Ludowy w Nowej Hucie: premiera pierwszej od 1925 roku inscenizacji dramatu Witolda Wandurskiego Śmierć na gruszy w adaptacji Jerzego Broszkiewicza i Teodora Mierzei. Inscenizacja i reżyseria Józef Szajna, scenografia Daniel Mróz. W roli Śmierci Anna Lutosławska, Maria Cichocka jako Kapitalista, Jan Güntner jako Sąsiadka.

Jerzy Broszkiewicz, kierownik literacki Teatru Ludowego, wyjaśniał w programie założenia, według których dokonano adaptacji utworu:

Naszym zamiarem wobec Śmierci na gruszy była (...) próba polemiki z oryginałem, z pierwotnym wzorem Wandurskiego zabawy scenicznej. Wydaje się nam zresztą, że materiał do tego typu sporu pisarskiego dał sam Wandurski. (...) O ile można dziś odczytać jego intencje – chciał działać wprost i na gorąco, na samym styku spraw scenicznych z żywymi sprawami ówczesnej widowni. (...) Polska zaś nam współczesna przybrała trudny i wielki kształt urzeczywistnionych marzeń Wandurskiego. Zmieniła się zatem historia – a także zmieniły się prawa samej zabawy. Aby „Śmierć na gruszy" była dziś nadal polityczną, agitacyjną i zabawną zabawą sceniczną – należało ją, naszym zda niem, przetłumaczyć na język współczesnych praw historii, polityki i zabawy. Z szacunku dla pierwotnego tekstu i dla samego Poety należało przybliżyć i tekst i Poetę do współczesnego widza – ponowić i odnowić zabieg agitacji, o żywić zabawę. Stąd nowy, zaadaptowany dla Teatru Ludowego, kształt Śmierci na gruszy. Mówiąc prosto: nasza polemika z Wandurskim miała za cel główny sprawę przybliżenia Jego tekstu do współczesnego życia i do współczesnego widza

(Jerzy Broszkiewicz, „Śmierć na gruszy” w Teatrze Ludowym [w:] Śmierć na gruszy, program Teatru Ludowego, Kraków-Nowa Huta 1964)

Uwspółcześnienie (w kierunku wzmocnienia tendencji antywojennej) budziło wątpliwości krytyki, która w większości doceniała scenografię autorstwa popularnego grafika oraz reżyserię:

Przedstawienie Śmierci na gruszy w teatrze nowohuckim budzi reakcje mieszane: podoba się i zostawia niedosyt. Reżyseria biegła (Józef Szajna), scenografia wyśmienita (Daniel Mróz), gra aktorów więcej niż dobra (...).
Za dużo pomysłów, tricków, świetnych zresztą teatralnie, np. groteskowy obraz wojny, kuszenia. Niewiele treści. Zawinił tu nie tyle reżyser, ile autorzy scenariusza (...).
Reżyser i scenograf skon­centrowali się niemal wyłącznie na eksponowaniu elementu zabawy, gry scenicznej, zafascynowani barwą, świa­tłem, rytmem. Zmontowali widowisko zgrabne, kunsztowne i wielce smaczne, które cieszy oko, ale nie rozgrzewa serca, nie pobudza pracy mózgu.

(Bronisław Mamoń, Przypomnienie Wandurskiego, „Tygodnik Powszechny” 1964, nr 27)

Janusz Legoń (2022)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji