Autor: Dobrochna Ratajczakowa
bluetka
(fr. blouette)
Nazwa pochodzi z fr. blouette – iskierka, fraszka, krótkotrwałe uczucie. Zgodnie z tym polem znaczeniowym, oznaczała krótki utwór dramatyczny, zwykle jednoaktowy, skoncentrowany na sprawach miłosnych, tyleż bezpretensjonalny, co wyrafinowany.
Nie była stricte terminem gatunkowym, raczej paragatunkowym, poręcznym określeniem zawartości i rangi jednoaktówki, obrazka, komedii, krotochwili, farsy. Nazwy zaczęto używać około połowy XIX w., zniknęła po I wojnie światowej.
Sztuki tak nazywane traktowano jako mało ważne teksty popularne i komercyjne, dostarczające chwil zabawy i śmiechu, ale też zawierające analizy uczuć. Zgodnie z klasycystyczną kategorią decorum (stosowności), wciąż obowiązującą w XIX w., nieważkim sprawom odpowiadała lekka, ulotna forma.
Najlepsze bluetki znajdziemy w literaturze francuskiej, np. Iskierka Edwarda Paillerona (1879), Przejście Wenery, lekcja astronomii Ludovica Halevy i Henriego Meilhaca (1875). W Polsce przykładami b. są niektóre sztuki Ksawerego Godebskiego (Nieporozumienie, Sen na jawie, obie 1851), On będzie moim Kazimierza Kaszewskiego (1867) lub Balowe rękawiczki Stanisława Koziebrodzkiego (1871).