Artykuły

W co gra Franciszek Józef?

Stacja Wiedeń. Pierwszy takt uwertury ożywia manekiny żołdaków o wybulonych twarzach. Magazyn epoki opuszczają zbudzone ze snu woskowe figury. Kolejarze, gazeciarce, lotnicy, bufetowe, zubożałe arystokratki, chórzystki i tancerki zamaskowane pod pensjonarskimi habitami Każda postać ma przypisaną Gombrowicze wską gębę, zastyga porażona formą. Muzyka podbija tempo, nisza machina zwariowanych pomysłów. Greps goni greps. Doktor Falke wybiera aktorów do swojej inscenizacji. Tytuł tego spektaklu: "Bal u księcia". Miejsce gry: pociąg.

Zemsta operetki

Z niejednorodności stylistycznej "Zemsty nietoperza" Johanna Straussa można wyprowadzić nowy pomysł inscenizacyjny: zabawę konwencjami, grę formą W spektaklu Roberta Skolmowskiego jest niemal wszystko, całe bogactwo secesyjnej kultury wspartej przez wynalazki epoki i emblematy współczesności. Mieszają się style, maniery, kroczki i arie. Kino, komedia slapstickowa, burleska, operowy patos. Stereotypowe postaci i gagi. Za oknami "pędzącego" pociągu przesuwają się drzewa i słupy telegraficzne... na ludzkich nogach. Na dachu wagonu trwa pościg ze strzelaniną Tort ląduje na twarzy Murzyna. To kompletne wariactwo z czasem zaczyna nużyć. Z pomysłów reżysera wynika tylko tyle, że jesteśmy w teatrze. Na czymś bzdurnym, choć niekoniecznie musi to być operetka.

Maniera operetkowa jest bowiem przedmiotem pastiszu, kpiny.

Aktorom wydaje się być obca, dobierają się do niej na miarę własnej wrażliwości i wyobrażeń o gatunku. W zabawę wpisuje się niedoskonałość demaskująca wiedeński światek - bal to przecież tylko maskarada, w której biorą udział wynajęci komedianci. Jej reżyserem jest Falkę (Andrzej Śledź), tytułowy, wampiryczny nietoperz, który pragnie odwetu za głupi żart Eisensteina. Czuwa nad przebiegiem akcji, towarzyszy jej głównym bohaterom. Do roli gospodarza balu, księcia Orloffsky'ego wyznaczył aktorkę w stroju przypominającym cyrkowego pogromcę.

Ujarzmionym przez demoniczną kobietę zwierzyńcem są zniewieściali Kozacy. Nie tylko oni stają się jednak obiektem manipulacji. Książę sprzeciwia się doktorowi i nie zezwala na przyśpieszenie zemsty. Od tego momentu to Orloffsky, w porozumieniu z Franciszkiem Józefem, będzie kreatorem fikcyjnego świata. To już nie jest aktorka, a prawdziwy książę. A puentą owej dziwnej gry, zamiany ról jest scena, w której cesarz pochyla się nad miniaturowym pociągiem-zabawką, śledząc z dystansu pogmatwane losy bohaterów. Myślę, że z dystansu patrzy również na samą nieznośną "operetę".

Pomysł reżyserski nie może być realizowany konsekwentnie. Sprzeciwia się temu muzyka Straussa, domagając się przyzwoitych głosów i czystego podania. Tutaj nie można ratować się samą konwencją z trudem znosi to jedna zaledwie rola - Albert w wykonaniu Edmunda Jabłońskiego. W tej sytuacji bronią się operowe głosy Rosalindy - Grażyny Drejskiej oraz Ryszarda Minkiewicza, który jako groteskowy Eisenstein potrafi również bawić się zmanierowanym aktorstwem. Nie da się tego powiedzieć o Adeli w wykonaniu Iwony Faj. To najbardziej operetkowa postać, nieświadoma konwencji spektaklu. Najlepszą rolą tego wieczoru, budowaną na wyrazistym znaku, był - według mnie - Orloffsky, kreacja Katarzyny Chałasińskiej.

Pełen dłużyzn i pustych miejsc spektakl wymaga z pewnością retuszu. Fabuła "Zemsty nietoperza" nie zasługuje na nadmierny pietyzm. Premierowy wieczór był nadto dłuższy o koncert Ewy Podleś i Wiesława Ochmana, którzy - zgodnie z wprowadzoną przez Herberta von Karajana tradycją - pojawili się jako goście na balu u Orloffsky'ego. Sztucznie wkomponowany, przerywany dziennikarskimi wstawkami, występ śpiewaków pogrzebał definitywnie teatr. Klimatu starego, zwariowanego Wiednia nie zdołał już przywrócić nawet Strauss wspaniale podany przez orkiestrę Wiesława Suchoplesa. Szkoda, mogło być lepiej...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji