Artykuły

Sami swoi

To było wydarzenie, które z pewnością przejdzie do historii kieleckiego teatru. W sobotni wieczór na spektaklu "Miłość na Krymie" pojawił się sam autor sztuki Sławomir {#au#87}Mrożek{/#}. Jak pisał w liście do dyr. teatru i reżysera sztuki Piotra Szczerskiego chciał bardzo zobaczyć premierowy spektakl, ale na 7 maja nie zdążył przyjechać z Meksyku.

Wreszcie 21 maja, data, którą bardzo mocno przeżył reżyser "Miłość" P. Szczerski. Dzień ważny dla całego zespołu aktorskiego, który się może w kieleckim teatrze nie powtórzyć, bo Mrożek jest nie częstym gościem w Polsce.

Aktorom grającym w spektaklu "Miłość" towarzyszyły emocje większe niż zwykle. Po wielu wspaniałych recenzjach, opinia autora była najważniejsza.

Sławomir Mrożek pojawił się na wieczornym spektaklu w jeansowym ubraniu. Zasiadł w loży, skłonił się publiczności i oczekiwał na rozpoczęcie. Siedzący obok mnie Sławomir {#os#}Golemiec{/#} złorzeczył na cały świat, że on który raz na dziesięć lat wkłada garnitur i zawiązuje krawat, ubrał się bardzo elegancko, a tu sam mistrz współczesnej dramaturgii na luzie.

"Miłość na Krymie" w oczach wielu widzów, którzy oglądali ją kolejny raz, wypadła znacznie lepiej niż na spektaklu premierowym. Wszystkie niedociągnięcia zostały zręcznie dopracowane, zwłaszcza w drugim akcie. Nie było dłużyzn i wyczuwało się tzw. "zgranie" zespołu.

Owacjom nie było końca. Bisowała publiczność, bisowali aktorzy. Wreszcie sam autor pojawił się na scenie. Mrożek znany jest ze swojej małomówności, kłaniał się więc tylko widzom dziękując za tak przychylny odbiór sztuki.

Mrożek zyskał jeszcze jednego znakomitego reżysera swoich sztuk - Piotra Szczerskiego, którego serdecznie przed publicznością uściskał. Również podczas małego przyjęcia w kawiarni teatralnej powiedział o Szczerskim "Szanowni państwo, przedstawiam wam swojego człowieka" i zwracając się do reżysera o aktorach: "Panu przedstawiam swoich ludzi - słowem sami swoi". Już to zdanie wyraziło uznanie i aprobatę dla reżysera i aktorów. "Miłość na Krymie" odniosła sukces, a zadowolenie autora jest dla aktorów i reżysera największą nagrodą. Po części oficjalnej artyści i autor przenieśli się do prywatnego apartamentu przy ulicy Sienkiewicza, gdzie rozmowy o sztuce toczyły się za zamkniętymi drzwiami.

W niedzielę o godzinie 12.00 S. Mrożek spotkał się z mieszkańcami naszego miasta. Relacja ze spotkania jutro.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji