Artykuły

Klasyka nowego sezonu

Sezon zacznie się od wypadów w przeszłość i sentymentalnych ucieczek przed przyszłością. Starsze teksty posłużą do krytycznego spojrzenia na "dziedzictwo kryzysów" po ubiegłym wieku. W nowych artyści poszukają azylu, utopii, ochrony Wracają bohaterowie XX wieku - pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.

Na prestiżowych scenach - Ireneusz Iredyński, Witkacy, Gombrowicz, Różewicz, Heiner Müller, Ödön von Horváth. Autorzy najwybitniejsi, najbardziej krytyczni, rysujący najbardziej ciemne, pesymistyczne wizje. Wszyscy mieli swoją wizję rozwoju historii, żadnemu nie kojarzyła się ona z postępem czy poprawą. Rewolucje, katastrofy, kryzysy, żałosna "dewolucja" człowieka, karlenie sztuki - to właśnie przeczuwali, przed tym próbowali ostrzegać. Iredyński w "Kreacji" rysował ponury obraz twórczości jako cynicznej gry, obszaru oszustwa i manipulacji. Nie ma szans na autentyczność, wszystko jest kopią, powtórką, złudzeniem. Czas "osobowości artystycznych" skończył się, przepadł, może nigdy nie nastał. Relacje międzyludzkie nie wzniosły się ponad zwierzęcą walkę o to, "kto kogo". Dramat zapomnianego poety, scenarzysty i prozaika 10 września wystawi w warszawskim Teatrze Narodowym Bożena Suchocka (Scena Studio, wystąpią: Jerzy Radziwiłowicz, Marcin Hycnar, Anna Gryszkówna).

Także w Narodowym już 9 października na dużej scenie "Kazimierz i Karolina" Horvátha w reżyserii Gabora Zsámbéki z Teatru Katona w Budapeszcie - jednej z najbardziej żywych, zaskakujących scen w Europie. Sztuka z 1932 roku była przebojem majowego festiwalu TheaterTreffen w Berlinie - bo fantastycznie rezonuje z nastrojami niepokoju i zagrożenia. To tylko jeden wieczór z życia pary, której miłość przekreśliła recesja. W spektaklu Narodowego zagrają m.in. Paweł Paprocki, Wiktoria Gorodecka, Henryk Talar, Andrzej Blumenfeld, Oskar Hamerski, Arkadiusz Janiczek, Anna Grycewicz. Aktualność "Kazimierza i Karoliny" potwierdzi kilka dni później Jan Klata, który tym samym tytułem rozpocznie sezon w Teatrze Polskim we Wrocławiu (15 października).

Witkacy, w którym Klata odkrywał kiedyś wątki społeczne, polityczne, lokalne powróci do TR Warszawa jako mroczny wieszcz egzystencjalizmu. Michał Borczuch w "Metafizyce dwugłowego cielęcia" (premiera 17 września, dramaturg Łukasz Wojtysko, kompozytor Daniel Pigoński) pokaże lęki i słabości białego człowieka, który niezależnie od tego, czy "u siebie", czy "u dzikich", i tak pozostaje bydlęciem. Od utrzymanego w podobnym klimacie "Bzika tropikalnego" Witkiewicza rozpoczął się mit "tamtych Rozmaitości". Czy dzięki "Metafizyce..." powstanie mit "tego TR"?

Mocną powtórkę z niepokojów XX wieku szykuje Wrocław (w Teatrze Polskim 1 października "Szosa Wołokołamska" według Heinera Müllera w reż. Barbary Wysockiej, 6 listopada Gombrowiczowski "Trans-Atlantyk" Jarosława Tumidajskiego, w Teatrze Współczesnym - "Białe małżeństwo" Tadeusza Różewicza w reż. Krystyny Meissner).

Co z wiekiem XXI? Twórcy próbują opóźnić jego nastanie. Rozglądają się, gdzie by przed nim czmychnąć. Krzysztof Garbaczewski przebada w tej sprawie przestrzeń pozaziemską. Wystawiając na początku sezonu "Gwiezdne wojny" w Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu, sprawdzi, jakie utopijne wizje lokujemy w idei "kosmosu".

Teatr Dramatyczny w Warszawie przygotuje II edycję Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego "Warszawa Centralna" (15-31 października) pod hasłem "Migracje". Czy mamy jeszcze dokąd uciekać przed systemem, który zbudowaliśmy? Wśród gości festiwalu grecki reżyser Michael Marmarinos (przygotuje "Małą apokalipsę" według Tadeusza Konwickiego), szwedzki kolektyw Post Restante (stworzą w PKiN "Schronisko Fryderyk. Doraźna pomoc i wypoczynek"), holenderski artysta wideo Aernout Mik. Paweł Miśkiewicz zwoła widma wielkich polskich emigrantów do "Klubu Poetów".

Na scenach pojawią się tak eskapistyczne tytuły jak "W 80 dni dookoła świata", "W pustyni i w puszczy". Krzysztof Warlikowski w zapowiadanym na 30 września spektaklu "Koniec. Scenariusze" (Nowy Teatr) wykorzysta niezrealizowany scenariusz filmowy Bernarda-Marii Koltesa "Nickel Stuff", "Proces" Franza Kafki oraz fragmenty powieści J.M. Coetzeego "Elizabeth Costello". Wszystko to, by zbadać, czy rzeczywiście historia na chwilę się zatrzymała i zaraz rzuci się wstecz w samobójczym, agonalnym pędzie.

Migrujemy. Pakujemy manatki. Byle dalej, byle głębiej w las, byle jakoś przetrzymać ten XXI wiek.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji