Artykuły

Studium strachu

Sztuka o ostatnich dniach życia Pawła I Dymitra Mereżkowskiego należała do najpopularniejszych sztuk granych w Polsce w latach 1909-1939. Dla potrzeb sceny przekładana była trzykrotnie, w ciągu trzydziestu lat doczekała się u nas piętnastu premier, a reżyserowali ją wybitni twórcy teatru: Ludwik Solski, Aleksander Zelwerowicz, Karol Borowski. Odtwórcami natomiast głównej roli byli: Ludwik Solski, Józef Węgrzyn, Kazimierz Junosza-Stępowski.

Tajemnica narodzin i śmierci Pawła I, syna Katarzyny II, fascynowała kilka pokoleń twórców, nie tylko Rosjan. Materiały dotyczące jego panowania aż do 1905 roku ukazywały się tylko za granicą. Sztuki D. Mereżkowskiego, powstałej w roku 1908, rosyjska cenzura nie dopuściła na scenę, zabroniono ją grać Stanisławskiemu, choć próby były zaawansowane. Dla polskiej sceny dramat zakupił od autora Ludwik Solski i w Teatrze Słowackiego w Krakowie odbyła się jego prapremiera. Dymitr Mereżkowski, obwołany od czasu ucieczki z Rosji "luminarzem białej emigracji", doświadczył za życia wzlotu i upadku twórcy. Również i w Polsce po 1945 roku o nim zapomniano.

Dlaczego sztuka "Paweł Pierwszy" cieszyła się tak wielką popularnością w latach międzywojennych? Być może dlatego, że dotykała sprawy obalenia despotyzmu carskiego oraz istoty zbrodni politycznej stanowiąc studium władzy i tyranii. Także i względy polityczne przyczyniły się później do tego, że w czasach powojennych otoczono w Polsce Mereżkowskiego przewlekłym milczeniem. Nie przywiązywałabym jednak do tej przyczyny zbyt wielkiej wagi. W końcu dramat Mereżkowskiego, liczący przeszło osiemdziesiąt lat, nie jest dramatem wybitnym. Już Ludwik Solski (po porozumieniu z autorem) dokonał pewnej korekty - szereg scen przegadanych wyrzucił, sceny zbiorowe, rozbijające akcję, także skreślił; inne poprzestawiał, ba, zmienił nawet zakończenie.

Reżyser i adaptator "Pawła Pierwszego" w Teatrze Ateneum im. Jaracza w Warszawie - Krzysztof Zaleski też dokonał zmian, odchodząc tym samym w wielu miejscach od oryginału. Warto więc zadać sobie kilka pytań podstawowych: jaki jest sens, aby tę sztukę wystawiać dzisiaj? O ile ona może stać się ważna dla dzisiejszego widza? W jakim stopniu dopełnić naszą rzeczywistość, wiedzę o niej, a także o człowieku? Z jakich powodów wreszcie stanowić ona może atrakcyjne zadanie aktorskie?

Sądzę, że publicystyczny aspekt sztuki, dotyczący mechanizmów systemu totalitarnego, został w inscenizacji K. Zaleskiego zaakcentowany, lecz nie na tyle jednak, aby przesłonił to, co w niej najistotniejsze, a mianowicie uczucie strachu, jakim zdominowane zostało życie władcy i poddanych. "Paweł Pierwszy" w Teatrze Ateneum jest spektaklem demaskującym przede wszystkim mechanizm działania strachu, który paraliżuje cara (Jerzy Kamas) i najbliższą rodzinę, ale także spiskowców. Strach unosi się nad wszystkim i wszystkimi, wszyscy poruszała się w nim jak w gęstej mgle, która wnika do wnętrza pałacu już w pierwszej scenie, gdy car władczym głosem ćwiczy z tarasu swoich żołnierzy. Atmosferę chłodu i grozy podkreśla scenografia Wiesława Olko (mroczne, wręcz czarne pałacowe wnętrze, ozdobione jedynie oknami-lustrami) oraz muzyka Jerzego Satanowskiego. W takiej mgle i takim chłodzie - nic dobrego dziać się nie może. Reżyser uwydatniając aspekt psychologiczny sztuki, wskazywał na jej wartości uniwersalne. Nie traktował tym samym utworu instrumentalnie, jako mogącego służyć określonej sprawie politycznej w społecznym tu i teraz.

Jerzy Kamas stworzył kreację władcy, który swoje kompleksy, rozdarcie wewnętrzne, wrażliwość, swój strach, brak poczucia bezpieczeństwa pokrywa okrucieństwem wobec poddanych. "Kaprysy" tego władcy-tyrana-szaleńca przyprawiają wszystkich o paniczny lęk. Car chce być ceniony, wymaga więc absolutnego poddaństwa. Jego dowody tylko na moment dodają władcy pewności siebie, w rezultacie jednak potęgują samotność. Strach rodzi strach. Spiskowcy ratują się przed absolutnym zniewoleniem, marzeniem o zbrodni. Myśl, o tym, że nikt - łącznie z carem - nie jest pewien swojego losu - w jakimś sensie usprawiedliwia desperackie kroki każdej ze stroń (kolejne przykłady tyranii władcy, plany spisku).

Jerzy Kamas potrafi operować różnorodnymi środkami aktorskiej ekspresji. Każdy jego wystudiowany gest odbija się w reakcjach otoczenia. Gra, jaką prowadzi jest jednak przykładem bezsilności wobec własnego strachu oraz źródłem cierpienia. Maskę można zdjąć tylko w ramionach ukochanej księżnej Anny (Maria Pakulnis). W alkowie car staje się małym, łagodnym, bezradnym i dobrym chłopcem. Jego ukochana jest zresztą jedyną osobą wolną od strachu; wolną, bo przepojoną autentyczną miłością i oddaniem. Maria Pakulnis potrafi "stworzyć niebo miłością w oczach", oczami bowiem, absolutnym zapatrzeniem w ukochanego, stwarza kreację, która nic nie straciłaby na wartości nawet wówczas, gdyby reżyser jej rolę uczynił niemą.

Paweł I jest w warszawskim spektaklu człowiekiem, który się boi... i ten strach właśnie uczłowiecza władcę-tyrana. Nie miłość, bo tej wcale u cara nie jestem pewna (być może jest ona tylko ucieczką, schronieniem, pozbyciem się strachu na moment). Spektakl K. Zaleskiego odczytuję przede wszystkim jako dramat sumienia, jako dramat władcy i człowieka, który skazany jest na lęk. Wreszcie jako dramat o psychologiczno-politycznych mechanizmach władzy, posiadania i lęku. Doskonale zresztą to zjawisko tłumaczy wybitny polski psychiatra - Antoni Kępiński: "Władza i posiadanie są potencjalnymi źródłami lęku (...). Ludzie wokół są zawsze potencjalnymi wrogami, gdyż nie można wykluczyć, iż dybią na naszą władzę i nasz stan posiadania. Trzeba ich pilnie śledzić, uczyć się nimi manewrować tak, aby nam nie szkodzili, by nad nimi panować, zawczasu ich unieszkodliwić. Człowiek czuje się bezpieczniejszy, gdy oni też stają się przedmiotem naszego posiadania i władzy. Gdy występują jako niezachwiany podmiot, wówczas nam zagrażają, gdyż nigdy nie wiadomo, co taki podmiot może myśleć i czy nas nie zaatakuje".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji