Artykuły

Czy Andrzej Seweryn zrezygnuje z dyrekcji w Teatrze Polskim?

Powołanie Andrzeja Seweryna na stanowisko dyrektora Teatru Polskiego w Warszawie miało być odważnym, ale i prestiżowym posunięciem ze strony władz województwa. Ale województwo nie ma dla teatru pieniędzy. - Zdawałem sobie sprawę, że sytuacja jest coraz trudniejsza, ale nie miałem powodu wątpić w intencje władz. Choć do dziś nie podpisano ze mną żadnej umowy, kontynuowałem pracę - mówi Andrzej Seweryn w rozmowie z Joanną Derkaczew z Gazety Wyborczej.

Joanna Derkaczew: Niecałe trzy miesiące temu rozmawialiśmy o pana planach wobec Teatru Polskiego. Miał pan objąć dyrekcję najbardziej zaniedbanej artystycznie sceny w Warszawie, a jednak był pan pełen entuzjazmu i powtarzał: "Jestem gotowy". A dziś?

Andrzej Seweryn [na zdjęciu]: Dziś muszę powiedzieć: byłem gotowy i nadal jestem, ale teraz muszę być przede wszystkim odpowiedzialny. Za pracowników i za własną wiarygodność. Za mój program i moje przekonania artystyczne.

7 czerwca wysłał pan do marszałka województwa mazowieckiego list z prośbą o zawieszenie pana powołania na stanowisko dyrektora Teatru Polskiego. Co się stało?

- Na początku czerwca p.o. dyrektora teatru Marek Szyjko zawiadomił mnie, że sytuacja finansowa Teatru Polskiego uniemożliwia jakiekolwiek nowe produkcje i stawia pod znakiem zapytania płynność finansową instytucji, przede wszystkim wypłaty pensji pracownikom od września do grudnia tego roku. Informacje te potwierdził Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego. Pieniędzy nie będzie.

A plany były szeroko zakrojone. Pracowałem nad nimi od dawna, a szczególnie intensywnie od momentu, gdy 15 września 2009 r. zarząd województwa mazowieckiego podjął uchwałę o powołaniu mnie na stanowisko dyrektora Teatru Polskiego z dniem 1 września 2010 r. Zaznaczam, że decyzję tę przyjąłem z powagą. Cieszyło mnie, że będę mógł spożytkować dla dobra publicznego moje wieloletnie doświadczenia polskie i zagraniczne. Radość moja była tym większa, że moje propozycje programowe spotkały się ze zrozumieniem i zdecydowanym poparciem władz województwa.

Czy to zrozumienie zostało w którymkolwiek momencie potwierdzone konkretami, dokumentami, przelewami do kasy teatru?

- Zdawałem sobie sprawę, że sytuacja jest coraz trudniejsza, ale nie miałem powodu wątpić w intencje władz. Choć do dziś nie podpisano ze mną żadnej umowy, kontynuowałem pracę. 13 marca na spotkaniu z zespołem artystycznym przedstawiłem moją wizję przyszłości tej instytucji. Potem na konferencji prasowej 29 kwietnia powiadomiłem opinię publiczną i środowisko teatralne o konkretnych planach na sezon 2010/2011. Znane były tytuły sztuk, daty ich premier, ich reżyserzy, scenografowie i obsady aktorskie. Rozpoczęły się próby trzech sztuk zaplanowanych na ten sezon. Praca nad sezonem 2011/2012 jest już prawie zakończona. Przygotowania do obchodów 100-lecia Teatru Polskiego są w pełnym toku.

Dlaczego zdecydował się pan napisać list?

- Dlatego, że grozi mi utrata wiarygodności wobec reżyserów, aktorów, scenografów, z którymi przygotowałem sezony 2010/2011 i 2011/2012, których program został zawieszony. Dlatego, że nie mogę wypełnić moich zobowiązań wobec artystów z Rosji, Francji, Anglii, Estonii, Białorusi, Mołdawii, Słowacji i Ukrainy, z którymi mieliśmy pracować, budując europejską wspólnotę artystyczną. Dlatego, że nie mogę dopuścić do sytuacji, aby jakakolwiek część mojego planu artystycznego była realizowana kosztem pracowników teatru, których wynagrodzenia są zagrożone. Nie powierzono mi misji ratowania Teatru Polskiego z zapaści finansowej, ale takie jego prowadzenie, które owocowałoby artystycznie i przynosiło dodatkowe dochody.

Co na to wszystko władze?

- Do dzisiaj nie otrzymałem odpowiedzi na mój list. A to już piąty tydzień.

Czego pan oczekuje?

- Stworzenia takich warunków finansowych, które umożliwiłyby realizację powierzonych mi zadań. Nie podaję się do dymisji, nie rezygnuję z dyrekcji. Nadal jestem gotów kontynuować prace nad kształtowaniem artystycznym Teatru Polskiego. Ale dalsze planowanie i pertraktacje z artystami byłyby w tej sytuacji wyrazem braku odpowiedzialności.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji