Artykuły

Ostatni ślad Cieślaka

W 20 rocznicę śmierci Ryszarda Cieślaka, czołowego aktora Teatru Jerzego Grotowskiego, grupa kaliszan wybrała się do Wrocławia, by złożyć kwiaty na jego grobie. Jego wielka sztuka, jaką rozwinął niewątpliwie pod wpływem Jerzego Grotowskiego, niezwykłe kreacje, niezapomniane spektakle, entuzjastyczne recenzje, światowa sława i wielki mit, jaki wyrósł wokół tego aktora - to wszystko praktycznie nie docierało do mieszkańców jego rodzinnego miasta - pisze Bożena Szal-Truszkowska w Ziemi Kaliskiej.

Niewielka ziemna mogiłka z prostym drewnianym krzyżem i tabliczką wielkości wizytówki, otoczona zielonym żywopłotem, ocieniona konarami sporego kasztanowca w pobliżu cmentarnej kaplicy - to ostatni ślad na tej ziemi, jaki pozostawił po sobie ów niezwykły artysta, który urodził się w Kaliszu w roku 1937 roku, ale swą wielką sławę zdobywał już daleko od rodzinnych stron.

Jednak pierwsze zainteresowania teatrem zdradzał jako uczeń kaliskiego Liceum A. Asnyka (1950-54). W Kaliszu też zadebiutował jako aktor w amatorskim spektaklu "Balladyny" (w roli Kirkora) w 1956 roku. Dalsze jego losy potoczyły się już innymi ścieżkami... Jego wielka sztuka, jaką rozwinął niewątpliwie pod wpływem Jerzego Grotowskiego, niezwykłe kreacje, niezapomniane spektakle, entuzjastyczne recenzje, światowa sława i wielki mit, jaki wyrósł wokół tego aktora - to wszystko praktycznie nie docierało do mieszkańców jego rodzinnego miasta.

Dopiero po jego przedwczesnej śmierci, daleko za oceanem, w Houston w 1990 roku, kaliszanie zaczęli interesować się tą postacią. W 2007 roku - w 70 rocznicę urodzin artysty - upamiętniono go oryginalną płaskorzeźbą w foyer kaliskiego teatru [na zdjęciu]. A w ubiegłym roku, ogłoszonym "Rokiem Grotowskiego" przygotowano przy współpracy w Instytutem Grotowskiego we Wrocławiu wystawę "Ryszard Cieślak - aktor Jerzego Grotowskiego" i sesję naukową, której pokłosie złożyło się na wydaną w tym roku książkę "Grotowski -Cieślak. Spojrzenia".

Na wrocławskim cmentarzu kaliska delegacja, którą tworzyli głównie uczniowie kaliskich gimnazjów i szkół średnich, spotkała się z rodziną Ryszarda Cieślaka, przedstawicielami władz miasta Wrocławia i Instytutu Grotowskiego. Pojawiała się także b. dyrektorka kaliskiego teatru, Alina Obidniak: - Ryszard Cieślak był nie tylko wielkim aktorem, ale też świetnym reżyserem. Mógł nieźle funkcjonować także poza Teatrem Grotowskiego. Chyba jednak nie umiał inaczej żyć - mówiła serdeczna przyjaciółka Jerzego Grotowskiego i jego teatru, ciągle darząca Kalisz sporą sympatią.

A potem dyrektor Instytutu, Jarosław Fret zaprosił wszystkich do sławnej sali "Apocalisis cum figuris" (w samym centrum wrocławskiego Rynku), gdzie zrodziły się najgłośniejsze spektakle Grotowskiego i największe kreacje Cieślaka, która podobno niewiele się zmieniła od tamtych czasów. Pozostały te same surowe ściany, te same deski na podłodze, które były świadkiem tamtych wydarzeń - jak mawiał Jerzy Waldorff - "one widziały i słyszały".

Tutaj zabrali głos dwaj kaliszanie, znani jako "strażnicy pamięci" o Ryszardzie Cieślaku nad Prosną. Dr Maciej Michalski, który od kilku lat sumiennie bada życie i dzieło tego artysty - i ciągle odkrywa coś nowego! - tym razem zdementował fałszywy pogląd, jakoby Cieślak nie występował nigdy na scenie Teatru Bogusławskiego w Kaliszu. Otóż występował, a nawet tam zadebiutował we wspomnianej już amatorskiej inscenizacji "Balladyny", którą wyreżyserował jeden z kaliskich aktorów, Szczepan Łyżwa. A ponieważ przestawienie cieszyło się większym powodzeniem niż zawodowe spektakle, ówczesny dyrektor kaliskiego teatru, Mieczysław Winkler szybko pozbył się go ze swej sceny. Potem grano już "Balladę" w zakładowym domu kultury kaliskiej Fabryki Pluszu i Aksamitu, co mocniej utrwaliło się w zbiorowej pamięci. Oczywiście podobnych ciekawostek pan doktor ujawnił więcej (np. dlaczego Cieślak miał szkolną ksywę "Śliwa" i co ukrywał przed swoim ojcem), ale na pewno sam wkrótce je barwnie opisze i opublikuje tradycyjnie w"Asnykowcu".

Jeszcze ciekawsze było wystąpienie Włodzimierza Garstki, który opowiadał o swych pierwszych kontaktach z teatrem Grotowskiego. ("Byłem wtedy nieśmiałym chłopakiem z prowincji.."). Kiedy po raz pierwszy przyjechał do Grotowskiego, nie miał odwagi wejść do sali, gdzie grano spektakle. Dopiero popędzony przez szatniarkę, zdobył się na to - i zaraz zaczął się spektakl "Apocalipsis cum figuris" ("Niczego nie rozumiałem z tego, co tu się działo, ale przeżyłem jakiś wstrząs... Nokaut w pierwszej rundzie! Byłem roztrzęsiony, rozdygotany, nie mogłem wrócić do siebie... Przed oczami ciągle pojawiały mi się te obrazy - kadry ze spektaklu. To był jakiś inny rodzaj współistnienia, współbycia, jakiego dotąd nie znałem... I w ten sposób urodziłem się po raz drugi!"). To autentyczne świadectwo niezwykłego przeżycia zabrzmiało szczególnie mocno w tym samym miejscu, gdzie kiedyś zaistniało. Niemniej relację Garsztki warto by chyba utrwalić w zapisie filmowym, bo żadne słowo nie odda jej żarliwości, temperatury i skali emocji.

W tym samym dniu goście z Kalisza mieli jeszcze okazję zobaczyć filmowy zapis inscenizacji "Peer Gynta" Ibsena, wyreżyserowanej w Danii przez Ryszarda Cieślaka (już po jego rozstaniu z Grotowskim), który uznano za najlepszy spektakl roku w tym kraju. Przedstawienie, zrealizowane bardzo skromnymi środkami, wystylizowane na flamandzkie malarstwo, zagrane wyraziście lecz bez przesady, zarozumiałe bez słów - uświadomiło, że Cieślak był nie tylko wielkim aktorem, ale także świetnym reżyserem, że mógł nieźle funkcjonować także poza Teatrem Grotowskiego. Ale jeśli już raz wspiął się na szczyty aktorstwa, chyba nie umiał już inaczej żyć...

Pełen wrażeń dzień we Wrocławiu zamknął spektakl "Anhelli" wg Słowackiego w reżyserii Jarosława Freta, pokazany przez Teatr ZAR w Studiu "Na Grobli". Widowisko poetyckie, wyciszone, niedopowiedziane, ulotne - okazało się znakomitym balsamem to całe bogactwo emocji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji