Artykuły

Białystok. Szef Opery ma 4-letni kontrakt w Korei

Nie wiadomo, kto od września pokieruje Operą. Marcin Nałęcz Niesiołowski ma dwa kontrakty. Do końca 2011 roku zarządza operą w Białymstoku, natomiast do czerwca 2014 roku prowadzi katedrę dyrygentury w Narodowym Koreańskim Uniwersytecie Muzycznym. Nie wiadomo, którą pracę wybierze.

- Udowodniłem, że jestem w stanie pracować w Białymstoku i nie tylko - mówi Marcin Nałęcz-Niesiołowski [na zdjęciu], dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej. - Chciałbym jednak zakończyć ważny dla mnie etap działalności artystycznej i organizacyjnej w tym mieście.

Najprawdopodobniej jeszcze pod koniec sierpnia wróci do Korei, gdzie podczas ostatniego pobytu podpisał czteroletni kontakt z Narodowym Koreańskim Uniwersytetem Muzycznym. Jednocześnie w Białymstoku jest związany umową do końca 2011 roku. 10 września planuje rozpoczęcie tu nowego sezonu artystycznego.

- W tym czasie jest przerwa w zajęciach, więc spokojnie mogę być w Polsce - mówi dyrygent.

Od marca do czerwca dyrektor przebywał na zagranicznym kontrakcie. W tym czasie zastępowała go główna księgowa opery - Wiesława Szafara. W tej chwili Marcin Nałęcz-Niesiołowski wciąż jest dyrektorem naczelnym i artystycznym opery. Jednak nie wiadomo jak długo, ponieważ kierowanie operą z Korei może

być kłopotliwe. Na pytanie, jak od września ma zamiar zarządzać instytucją, dyrektor nie udziela jednoznacznej odpowiedzi.

- To zbyt duża odległość, żeby funkcjonować jednocześnie w dwóch miejscach - mówi Nałęcz-Niesiołowski. - Czas pokaże, gdzie ostatecznie będę pracował. Myślę, że jeśli zakończę pracę w? Białymstoku, dla ludzi, którzy zwlekają z podjęciem decyzji co do mojej osoby, byłoby to dobre rozwiązanie.

W 2012 roku planowane jest otwarcie ogromnej opery przy ul. Kalinowskiego. Wciąż jednak nie wiadomo, kto będzie jej szefem.

- Sprawą dyrektora nowej opery zajmie się nowy zarząd województwa, który będzie wybrany w listopadzie - mówi Jacek Piorunek, członek zarządu województwa.

Marcin Nałęcz-Niesiołowski mówi, że swojej decyzji o wyjeździe nie uzależnia od postanowień nowego zarządu. Ale nie ukrywa, że bardzo zależy mu na otwarciu sezonu artystycznego w nowej operze.

- To bardzo trudny wybór. Piłka jest po stronie urzędu marszałkowskiego - komentuje. - Oczywiście istnieje możliwość pożegnania się z Białymstokiem lub rozwiązania umowy z uniwersytetem w Korei.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji