Finałowa scena "Świętoszka" w londyńskim Ognisku
Urozmaicone kostiumy, wykonane przez Zofię Sikorską, projektowała Barbara Dzianott; najefektowniej - i wyraźnie "con gusto" - zaprojektowała mundur Jana Huberta.
Zgodnie z założeniem inscenizacji Kielanowskiego akcja "Świętoszka" może się toczyć zawsze i wszędzie. Może nawet w emigracyjnym Londynie?
Na obu pierwszych przedstawieniach widownia Ogniska była szczelnie zapełniona. Była intelektualna elita emigracji. Pani Zofia Kielanowska przyleciała prosto z Madery.
Wiele widzów w postaci Tartuffe'a zobaczyło podobieństwo do niektórych znajomych, choć żaden nie odnalazł siebie.