Artykuły

Życie kulturalne w kraju i na obczyźnie

Teatr, książki, wystawy

Londyn, 25 maja.

Zorganizowany przez Klub Towarzyski YMCA wieczór dyskusyjny na temat sztuki Jerzego Pietrkiewicza "Sami Swoi" ściągnął rekordową liczbę ponad 60 słuchaczy i dyskutantów, świadczy to wymownie o zainteresowaniach zagadnieniami literacko-teatralnymi.

J. Pietrkiewicz, referując założenia twórcze swego dzieła oraz odpowiadając następnie na pytania, zastrzegł się przeciwko poszukiwania w utworze tym jakiejś specjalnej problematyki. Sztuka nie stawia, ani nie rozwiązuje zagadnień - jej punktem wyjścia jest poprostu sytuacja: "wieś w czasie żniw", metodą - dialog sceniczny, celem - pokazanie życia, charakterów uwyraźniających się na tle niespodzianki wstrząsu, jakim jest w sztuce śmierć wójta. Tradycyjnej zasadzie jedności akcji scenicznej, Pietrkiewicz - jak twierdzi - przeciwstawia własną, nowoczesną metodę. Sztukę swą budował świadomie - na wzór samego życia - z niedokończonych wątków, splatających się za kulisami. Dla tej sztuki scena jest jedynie rodzajem soczewki zbierającej wątki, a nawet może mniej: centralnym wycinkiem zwierciadła, w którym widzi się przepływ życia. Powołując się na podobne rozwiązania Torntona Wildera ("The Skin of the Teeth") sam autor zaprzeczył następnie poprzedniemu twierdzeniu o oryginalności tej metody.

Szukając analogii w innych rodzajach literackich, trzeba powiedzieć, że taka metoda jest bardzo zbliżona do reportażu. Każdy artysta i każdy pisarz muszą wybierać. Niektórzy nie poprzestają na wybieraniu faktów, ale usiłują je porządkować, aby konstrukcją utworu, jej logiką, rysunkiem postaci, celowością rozmieszczenia szczegółów i przebiegiem akcji pokazać odkryty przez siebie, wewnętrzny porządek rzeczy. Inni powiadają, że wystarczy im przedstawianie faktów, że wątki splatają się gdzieś za sceną - poza zasięgiem kontroli widza - i zapewne autora. Można i tak, ale nie każdy musi podzielać pogląd, że ta metoda jest lepsza, że sztuka tego typu jest nowocześniejsza, czy bardziej czysta,

W dyskusji większość wypowiedzi wypadła przychylnie dla autora. Z uwag krytycznych warto zanotować głos p. Guenthera, który zarzucił Pietrkiewiczowi, że wieś polską przedstawia w barwach zbyt ponurych. P. Żeromska określiła sztukę "Sami swoi" jako udramatyzowane opowiadanie. Dr Wit Tarnawski zaznaczył, że jeśli chodzi o kompozycję, to w porównaniu z b. dobrymi dwoma pierwszymi aktami, akt trzeci wydaje się niedociągnięty. Przełom, jaki przechodzi syn wójta, Staszek, przeobrażając się z parobka w gospodarza, nie jest dostatecznie uwypuklony akcją i dialogiem, za mało określony.

Jak wiadomo z prasy codziennej w ostatnim tygodniu, po kilkumiesięcznych sukcesach na prowincji powróciła do Londynu sztuka Zapolskiej "Ich czworo". Sztuka ta ma szanse zrobienia kariery międzynarodowej. Mianowicie znany poeta i tłumacz angielski Franklin Price po obejrzeniu sztuki wyraził chęć przetłumaczenia jej na angielski. Price zwierzył się, że Zapolska "porwała go". Ostatnio Price ukończył przekład książki Tadeusza Wittlina o Rosji (zbiór reportaży), napisał szereg utworów poświęconych tematycznie Polsce (m.in. wiersz pt. "Storks at Khanaquin" - Bociany w Khanaquinie), a obecnie pracuje nad sztuką pt. "Uncle from Napoli" (Wuj z Neapolu), w której występują Polacy - żołnierze 2. Korpusu.

Skoro mowa o książkach, warto podkreślić, że zarówno rok mickiewiczowski, jak i setna rocznica śmierci Fryderyka Chopina znajdują już swe odzwierciedlenie na emigracyjnym rynku wydawniczym. Nakładem Zarządu Głównego SPK. ukazała się broszura o Mickiewiczu w opracowaniu Tymona Terleckiego i Z. Nowakowskiego specjalnie pożyteczna przy organizowaniu wieczorów mickiewiczowskich. Broszura liczy 48 str., a przystępna cena 1/6 czyni ją dostępną dla wszystkich.

Szczególnie celowy charakter propagandy kulturalnej wśród obcych ma dwujęzyczne, polsko-angielskie wydawnictwo Książnicy Polskiej w Glasgow pt. "Homage to Chopin - Hołd Chopinowi" T. A. Tarczyńskiego. Cena tego pięknego wydawnictwa wynosi tylko 2 sh.

Staraniem Związków Ziem Wschodnich odbył się w Polish Research Centre odczyt prof. A. Żółtowskiego pt. "Ziemie Wschodnie jako kresy cywilizacji europejskiej". Prelegent, który przygotowuje poważne studium naukowe na ten temat, był osobą szczególnie powołaną do gruntownego oświetlenia objętego tytułem zagadnienia.

Na zakończenie tego przeglądu pragnę zasygnalizować nowy typ imprezy kulturalnej w najlepszym stylu, zainicjowany przez Klub Towarzyski YMCA. Jest to cykl wykładów prof. M. Szyszko - Bohusza pt. "Zagadnienia Malarstwa" oparty o zwiedzanie londyńskich i goszcząych w Londynie zbiorów sztuki. Pierwszy wykład, połączony ze zwiedzaniem otwartej niedawno w Tatę Galery wystawy zabytków sztuki wiedeńskiej, odbył się w niedzielę 22 maja o godz. 3 pp. Na wystawie tej nie brak poloniców: można tam obejrzeć dwie skałkówki Zygmunta III "króla Polski i Szwecji". Piękna ta broń, wykonana przez nieznanego rusznikarza-artystę Niemca zdobiona jest scenami z walk polsko-szwedzkich.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji