Artykuły

Tradycja Grotowskiego

Ośrodek pracuje w miejscu, gdzie Teatr Laboratorium istniał w latach 1965 - 1984. Tu tworzyli i żyli jego twórcy. To zobowiązuje - rozmowa z Grzegorzem Ziółkowskim i Jarosławem Fretem kierującymi Ośrodkiem Badań Twórczości Jerzego Grotowskiego i Poszukiwań Teatralno-Kulturowych we Wrocławiu.

Czym jest dzisiaj Ośrodek Badań Twórczości Jerzego Grotowskiego i Poszukiwań Teatralno-Kulturowych? Czy jest to "mauzoleum" twórcy Teatru Laboratorium - jak mówią złośliwcy, czy - jak twierdzą entuzjaści - miejsce, w którym rodzą się nowe inicjatywy kulturowe?

JAROSŁAW FRET: To miejsce wyjątkowych spotkań, w których centrum znajduje się tradycja Teatru Laboratorium Jerzego Grotowskiego. Wydarzenia tu przygotowywane przekraczają granice teatru, wiążąc się raczej z wyzwaniami bardzo szeroko rozumianego życia kulturalnego i współczesnej humanistyki. Nierzadko też konfrontujemy się, również polemicznie z dorobkiem twórczym Jerzego Grotowskiego.

- Skąd bierze się dynamika pracy Ośrodka?

GRZEGORZ ZIÓŁKOWSKI: Sądzę, że ze specyficznej formuły działalności Ośrodka, który ma cechy instytucji akademickiej, a równocześnie impresariatu. Może więc szybko i elastycznie reagować na wydarzenia, a równocześnie podejmować inicjatywy trudne do zrealizowania np. przez wielki uniwersytet. Naukowy aspekt jego pracy to m.in. wydawnictwa. Obecnie tworzymy program - chcemy być mocniej obecni na rynku wydawnictw teatrologicznych. W kwietniu opublikujemy fundamentalne dzieło, jakim jest "Słownik antropologii teatru" Eugenio Barby i Nicola Savarese.

Kim są ludzie, którzy do was przychodzą?

G. Z.: Program adresowany jest do różnych generacji. Przychodzą tu i pracują osoby współtworzące kiedyś Teatr Laboratorium oraz współpracujące z Grotowskim w różnych etapach jego twórczości. Są to ludzie związani z "okresem teatralnym": Rena Mirecka, Ludwik Flaszen i Zygmunt Molik. Maud Robart, która pojawiła się we Wrocławiu pod koniec lat 70. w czasie Teatru Źródeł, czy Thomas Richards i Mario Biaggini, towarzysze ostatnich lat życia i pracy Grotowskiego w Pontederze. Z drugiej strony - młode pokolenie, licealiści i studenci.

Dość powszechne są opinie, że w Ośrodku nie ma miejsca na krytykę działalności Jerzego Grotowskiego. Czy wolno tu krytykować twórcę Teatru Laboratorium?

J. F.: Ośrodek pracuje w miejscu, gdzie Teatr Laboratorium istniał w latach 1965 - 1984. Tu tworzyli i żyli jego twórcy. To zobowiązuje. Aby krytykować, trzeba najpierw poznać przedmiot krytyki. Ktokolwiek chce podjąć krytyczny dialog z dziełem i osobą Grotowskiego, staje przed bardzo trudnym wyzwaniem, jakim jest olbrzymia literatura przedmiotu, godziny materiału filmowego i historie setek osób, które zetknęły się z jego działalnością. Ci świadkowie ze swoich doświadczeń wyprowadzali bardzo różne wnioski. Trzeba pamiętać, że twórczość i sposób myślenia Grotowskiego ewoluowały - nie można mówić dzisiaj o Grotowskim "w ogóle". Polemika z tradycją sprawia, że ona żyje. Bardzo często jednak polemikę i krytykę utożsamia się z ożywianiem "białej" i "czarnej" legendy związanej z Jerzym Grotowskim, co nie jest zajęciem rozwijającym.

Czy w Ośrodku można poznać dokumentację działalności Grotowskiego?

J. F.: Archiwum to serce Ośrodka zawierające największy zbiór różnego rodzaju dokumentów i świadectw dotyczących Teatru Laboratorium i Jerzego Grotowskiego. Stale je uzupełniamy. Rozpoczęliśmy prace nad skatalogowaniem i zdigitalizowaniem archiwum. W tym celu nawiązujemy współpracę z Ossolineum. Wzorujemy się na podobnych placówkach w Europie, jak walijskie Centre for Performance Research czy archiwum Odin Teatret Eugenio Barby.

G. Z.: Osobny wielki temat to edycja tekstów Jerzego Grotowskiego, które tylko w części są w Polsce znane. Grotowski przywiązywał wielką wagę do redakcji swoich wypowiedzi w różnych językach. Podjęliśmy dialog ze spadkobiercami praw autorskich - Thomasem Richardsem i Mario Biagginim - w sprawie krytycznej edycji tekstów. Zamierzamy publikować je w czterech głównych językach, jakimi posługiwał się Grotowski: po polsku, francusku, włosku i po angielsku. Chcemy też promować na Zachodzie w innych językach twórczość polskich teatrologów dotyczącą Grotowskiego, która nie jest tam znana.

Dlaczego przedstawiając plany Ośrodka jako horyzont czasowy wyznaczamy jest rok 2009?

J. F.: Chciałbym, aby UNESCO ogłosiło rok 2009 Rokiem Grotowskiego. Wtedy minie 50. rocznica przejęcia przez Jerzego Grotowskiego i Ludwika Flaszena Teatru 13 Rzędów w Opolu. W tym roku Wrocław stałby się miejscem debaty o teatrze na początku XXI wieku. Zależy nam na zaproszeniu ludzi znaczących dla współczesnego teatru, niezależnie od ich stosunku do tradycji związanej z działalnością Grotowskiego. Okres poprzedzający ten rok poświęcimy działaniom pod ogólnym hasłem "Grotowski w kulturze". Interesuje nas Grotowski jako filozof kultury. Mamy wiele sygnałów o nieteatralnej recepcji myśli Jerzego Grotowskiego na świecie. Rok 2009 byłby wypełniony prezentacjami, spotkaniami, publikacjami przygotowywanymi przez poprzedzające cztery lata. Najbliższe prezentacje spektaklu Petera Brooka, ISTA i występy Odin Teatret oraz wizyta Workcenter wysoko ustawiają poprzeczkę. Do roku 2009, rozszerzając działalność Ośrodka o nowe obszary aktywności, chcemy przekształcić go w Instytut Grotowskiego.

ROZMAWIAŁ RAFAŁ BUBNICKI

Jarosław Fret (ur. 1971), absolwent polonistyki na Uniwersytecie Wrocławskim. W latach 1993 - 1995 związany z Ośrodkiem Praktyk Teatralnych Gardzienice. Od 1995r. pracownik Ośrodka Grotowskiego, od stycznia 2004 jego dyrektor. Grzegorz Ziółkowski (ur. 1970), absolwent teatrologii PWST (obecnie Akademia Teatralna) w Warszawie. Doktorat obronił na Wydziale Filologii Polskiej i Klasycznej UAM w Poznaniu (1999) wydany jako książka "Teatr Bezpośredni Petera Brooka". Dyrektor artystyczny, reżyser i aktor Biura Poszukiwań Teatralnych (1991 - 2001). Od 2004 roku dyrektor programowy Ośrodka Grotowskiego.

Ośrodek Grotowskiego odgrywa rolę na poły uniwersytecką, na poły artystyczną. Niezależnie od tego, że jest bardzo ważnym miejscem w polskim życiu umysłowym i naukowym, stał się Mekką dla młodych ludzi z teatru alternatywnego. Mogą znaleźć tu pomoc i wsparcie. Wydawnictwa publikowane przez ośrodek poszerzają wiedzę o działalności Jerzego Grotowskiego i nurtu teatralnego, w którym mieści się jego twórczość.

Warto przypomnieć nietypową historię powstania wrocławskiej placówki. W 1984 roku zespół Teatru Laboratorium Jerzego Grotowskiego podjął decyzję o samorozwiązaniu. Wtedy, wspólnie z Józefem Kelerą, krytykiem i historykiem teatru, i nieżyjącym już dziennikarzem Tadeuszem Burzyńskim, podjęliśmy kroki w celu stworzenia w miejsce teatru nowej placówki. Chcieliśmy zachować w jednym miejscu archiwum teatru, a jednocześnie prowadzić w nowej formie działalność artystyczną. Ówczesne władze wybrały inne rozwiązanie, powołując Drugie Studio Wrocławskie. Kierował nim Zbigniew Cynkutis, aktor Teatru Laboratorium, a po jego tragicznej śmierci Mirosław Kocur.

Do pomysłu powołania ośrodka badań teatralnych wróciliśmy w 1989 roku. Dołączył do nas wtedy Zbigniew Osiński, teatrolog i historyk teatru, z którym wspólnie wypracowaliśmy model działalności. Otwarcie ośrodka nastąpiło 1 stycznia 1990 r., najpierw pod kierownictwem Zbigniewa Osińskiego i Aliny Obidniak, którą wkrótce zastąpił Stanisław Krotoski. Od początku kierownictwo kreowało działalność wielokierunkową. Podstawowym zadaniem było uporządkowanie zbiorów archiwalnych i ich udostępnienie oraz stałe gromadzenie materiałów związanych z działalnością Jerzego Grotowskiego i recepcją jego twórczości na świecie. Ośrodek organizował konferencje i sesje naukowe, poświęcone szeroko rozumianej twórczości teatralnej, znajdującej się w kręgu zainteresowania Grotowskiego i Teatru Laboratorium, a także sesje-prezentacje teatrów z Bliskiego i Dalekiego Wschodu. Były to teatr turecki, japoński czy teatr z Bali, których znajomość jest u nas nikła. Równolegle Ośrodek prezentował to, co dzieje się w teatrze alternatywnym, czy - jak to określa Eugenio Barba - w trzecim nurcie teatru. Do Wrocławia przyjeżdżały zespoły z całego świata zaliczane do nurtu związanego z Jerzym Grotowskim, z najbardziej znanymi, które prowadzą Peter Brook, Eugenio Barba i Anatolij Wasiljew. W 1997 roku "Akcję" zaprezentował tu Jerzy Grotowski ze swoim zespołem Workcenter z Pontedery. Była to jego ostatnia wizyta w Polsce.

Po śmierci Grotowskiego ośrodek kontynuuje współpracę z jego spadkobiercami z "Workcenter" - Thomasem Richardsem i Mario Biaginim.

NOT. R. B.edytor. Kieruje publikacją "Dzieł zebranych" Stanisława Ignacego Witkiewicza. Jest członkiem rady programowej Ośrodka Badań Twórczości Jerzego Grotowskiego i Poszukiwań Teatralno-Kulturowych.

Na zdjęciu: Jerzy Grotowski i Ryszard Cieślak podczas próby Księcia Niezłomnego wg Calderona-Słowackiego, Teatr Laboratorium 13 Rzędów, 1965.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji