Artykuły

Przypowieść o nieprzemijających wartościach

"Mały Książę" w reż. Cezarego Domagały w Teatrze Muzycznym Roma w Warszawie. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.

To najpiękniejsza książka mojego dzieciństwa i jedno z nielicznych opowiadań, która wciąż żyje w kolejnych pokoleniach i ciągle zachwyca. Zarówno dzieci, jak i dorosłych. Bo "Mały Książę" Antoine'a de Saint Exupéry'ego to rzecz o dziecięcym rozumieniu symboli i przypowieść filozoficzna także dla dorosłych.

W "Małym Księciu" w prosty, nieskomplikowany sposób zostały wyłożone podstawowe wartości, które są wyznacznikiem człowieczeństwa. Prawda, dobro, przyjaźń, duchowość, odpowiedzialność za drugiego człowieka i pomoc w potrzebie, wrażliwość na piękno przyrody itd., itd. Tych poziomów ukrytych w symbolice dostosowanej do możliwości percepcyjnych dziecka jest wiele. Dorośli znajdują ich jeszcze więcej. A wszystko to dotyka prawd uniwersalnych w prostej linii wywodzących się z Dekalogu.

Maleńka Nova Scena Teatru Roma wypełniła się treściami płynącymi z opowieści Exupéry'ego o Małym Księciu, chłopcu zamieszkałym na innej planecie, jeszcze mniejszej od sceny w Romie. Planeta Księcia była maleńka, mieścił się na niej tylko on sam, przepiękna Róża oraz trzy wulkany. Dwa czynne, które pieczołowicie czyścił (spełniały pożyteczną funkcję, podgrzewały śniadania), no i jeden wygasły, służący mu za miejsce do siedzenia. Wulkany były bowiem miniaturowe, mniejsze aniżeli sam Książę. Ten wulkaniczny stołeczek bardzo się przydawał Księciu zwłaszcza przy oglądaniu zachodów słońca, które bardzo lubił.

Adaptacja Cezarego Domagały jest wierna literze tekstu. Akcja spektaklu rozpoczyna się tak jak w książce: w wyniku awarii samolotu Pilot przymusowo wylądował na Saharze. W tym pustkowiu pewnego dnia pojawił się ni stąd, ni zowąd mały chłopiec. Okazało się, że przybył na Ziemię z jakiejś odległej planety i poprosił Pilota, by ten narysował mu baranka. Tak zaczęła się przyjaźń pilota z Małym Księciem. Przez kolejne dni chłopiec będzie opisywał swoją planetę, za którą tęskni, bo zostawił tam Różę, będzie też opowiadał o swoich pobytach na innych planetach i poznanych tam ludziach itd., itd. Rolę Pilota-Narratora świetnie prowadzi Daniel Salman. Również kolejność wątków jest taka jak w książce. A więc jest Król, który nie ma kim rządzić, jest Pijak, który pije, bo wstydzi się, że pije, jest Geograf, dla którego ważniejszy jest wykres na mapie aniżeli prawdziwe doświadczenie (w tych rolach Paweł Izdebski), a także jest Próżny, który potrzebuje pochlebstw, jest Bankier, który nieustannie rachuje, no i jest Latarnik, który musi wciąż zapalać i gasić latarnię, choć prócz niego nie ma nikogo na tej planecie (wszystkie te postaci gra Wiktor Korzeniowski). Przybywszy zaś na Ziemię, chłopiec spotyka Lisa, z którym się zaprzyjaźnia, oraz Żmiję, która w finale spektaklu pomoże Księciu powrócić na jego planetę. Wpierw jednak będzie musiała go śmiertelnie ukąsić, bo w cielesnej postaci nie mógłby unieść się w przestworza.

Cezary Domagała to reżyser specjalizujący się w spektaklach dla dzieci. Wszystkie, które dotąd widziałam, są znakomite. Świetnie trafiają do dziecięcej wyobraźni i nawiązują komunikację z małą widownią. Po "Małego Księcia" Domagała sięga już po raz kolejny. Realizował ten spektakl kilkanaście razy w różnych teatrach w Polsce. Obecna inscenizacja różni się od poprzednich głównie z racji niewielkiej przestrzeni scenicznej. Dlatego reżyser wyprowadził niektóre postaci na widownię oraz wykorzystał animacje komputerowe. Widzimy zatem projekcję baranka według ilustracji samego autora książki, Antoine'a de Saint-Exupéry'ego. Dzięki temu mali widzowie, włączając swoją wyobraźnię, mogą uczestniczyć w podróży Małego Księcia po planetach i wraz z nim przeżywać kolejne ciekawe przygody, spotykać różne postaci. Także nadzwyczaj skromna scenografia pomyślana jest bardzo funkcjonalnie. Biurko, po błyskawicznym złożeniu, przedstawia samolot leżący na piasku pustyni.

Mimo tak małej przestrzeni do gry spektakl Cezarego Domagały zawiera elementy musicalu, gdzie jest słowo mówione, śpiew i taniec. Przy tym sprawna zmiana scen nie powoduje żadnych przerw, lecz płynnie wkomponowuje się w akcję. Barwne kostiumy wykonawców dodają atrakcji przedstawieniu. Choć tu miałabym uwagi co do niektórych strojów, na przykład Róży (w tej roli Karolina Michalik). Ta postać nie ma w sobie nic z Róży Małego Księcia, nie działa na wyobraźnię dziecka. To raczej ubiór do kankana aniżeli do baśni, w której Mały Książę jest zafascynowany kapryśną Różą wciąż zmieniającą zdanie, leniwą i domagającą się nieustannego zainteresowania sobą. Chłopiec kocha ten kwiat, troszczy się, by nie zaszkodziły mu przeciągi, podlewa go, pielęgnuje. Tak więc Róża u Exupéry'ego nie jest jakąś zwykłą rośliną, ale kwiatem nadzwyczajnym. Oczywiście to symbolika piękna estetycznego i uczuć wyższych, gdzie trzeba się kierować nie oczami, ale sercem - jak powiada Lis grany przez Agnieszkę Findysz.

W roli Małego Księcia reżyser obsadził dzieci, aż trzech chłopców, którzy grają w jednym spektaklu po kilka scen, na zmianę. Chłopcy różnią się osobowością, więc i ich bohater jest nieco inny pod względem temperamentu czy sposobu podawania tekstu. Cała trójka: Gerard Konopielko, Franciszek Dziduch i Maksymilian Zdybicki, radzi sobie świetnie, a najbardziej wyrazisty jest Franciszek Dziduch. Chłopiec czuje się na scenie jak ryba w wodzie. Tekst wypowiada z dobrą dykcją, świetnie się porusza, jest skupiony na roli, znakomicie wyczuwa rytm spektaklu. I tak jak pozostali chłopcy wczuwa się w graną przez siebie postać. Wszyscy dobrze przygotowani wokalnie. Powierzenie tytułowej roli dzieciom to doskonały pomysł.

To dobre przedstawienie, choć nie bez skazy. Szkoda, że choreografia wyraźnie odstaje od charakteru spektaklu. Ponadto nie znajduję przyczyny, dla której w tej małej przestrzeni sceny i widowni zainstalowano wykonawcom mikroporty. W tej sytuacji dźwięk zaczyna dominować. A przecież wystarczyłyby naturalne głosy aktorów, bez elektronicznego wzmacniacza.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji