Artykuły

Bydgoszcz. Camerimage zamiast hali wystawienniczej

Żeby mieć pieniądze na zorganizowanie w Bydgoszczy Camerimage, ratusz rezygnuje z budowy hali w centrum wystawienniczym w Myślęcinku. Już teraz wiadomo, że radni się na to zgodzą.

Do tej pory urzędnicy ratuszowi nie zdradzali, z jakiej inwestycji trzeba będzie zrezygnować, aby w naszym mieście mógł się odbyć największy na świecie festiwal autorów zdjęć filmowych. Ratusz odsłonił karty dopiero w poniedziałek. Prezydent zaproponował, żeby potrzebne na organizację Camerimage 2,5 mln zł pochodziły z funduszy zarezerwowanych na budowę hali w centrum targowym w Myślęcinku.

Platforma Obywatelska, która tworzy największy klub w radzie miasta, natychmiast podchwyciła pomysł: - Nasza odpowiedź jest pozytywna. Na budowę hali już trzy razy ogłaszany był przetarg i dotąd nie udało się go rozstrzygnąć. A wiadomo przecież, że w tym roku i tak hala nie zostanie wybudowana - mówi Adam Fórmaniak, przewodniczący klubu.

Za propozycją prezydenta opowie się także klub radnych Konstantego Dombrowicza i niezależna radna Felicja Gwincińska. A to oznacza, że wniosek ratusza zostanie przyjęty większością głosów.

Sprawa zmian w budżecie ma być głosowana na sesji 30 czerwca.

Tymczasem wczoraj po południu po raz kolejny spotkał się z władzami miasta Marek Żydowicz, szef Tumultu - fundacji, która organizuje festiwal. W zamkniętym dla dziennikarzy gabinecie prezydenta omawiane były szczegółowo warunki umowy. Żydowicz z rozmowy wyszedł zadowolony, ale nie chciał rozmawiać. Dziennikarzom na korytarzu powiedział, że na 99 proc. festiwal odbędzie się w naszym mieście. Jednak jeszcze w tym tygodniu planowana jest kolejna tura rozmów.

Nieoficjalnie wiadomo, że projekt umowy z Fundacją Tumult, firmującą festiwal filmowy, przewiduje zorganizowanie w Bydgoszczy tylko tegorocznej edycji, jedynie z opcją przedłużenia na kolejne lata. Władzom Bydgoszczy zależy jednak na uzyskaniu gwarancji, że nie będzie to przedsięwzięcie jednorazowe.

W poniedziałek zarówno prezydent Dombrowicz, jak i wiceprezydent Maciej Grześkowiak w ogóle nie chcieli komentować spotkania i rozmów z szefem Tumultu. - Na razie wszystko idzie w dobrym kierunku - zapewnił Maciej Grześkowiak, wiceprezydent Bydgoszczy.

Jeśli obie strony dojdą do porozumienia, umowa zostanie podpisana na początku lipca.

Maciej Zegarski, radny PO zapowiedział również, że minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski będzie negocjował z ministrem kultury Bogdanem Zdrojewskim współfinansowanie Camerimage z budżetu państwa.

- To wielka impreza i warto o nią walczyć - przekonuje Zegarski. - Jeśli uda się ją zorganizować w Bydgoszczy, to na pewno w Operze Nova. Ale trzeba mieć świadomość, że to tylko rozwiązanie tymczasowe. Wiemy, że ratusz chce budować centrum konferencyjne na placu Teatralnym. Można połączyć tę inwestycję z oczekiwaniami Tumultu - wyjaśnia.

Choć Camerimage wciąż nie ma jeszcze swojego oficjalnego miejsca, już trwają do niego przygotowania. Tegoroczna edycja rozpocznie się 27 listopada i potrwa do 4 grudnia. Pierwszą potwierdzoną gwiazdą świata filmu jest słynny niemiecki operator, Michael Ballhaus, współpracownik jednego z najwybitniejszych współczesnych reżyserów - Martina Scorsese. Być może uda się ściągnąć do Bydgoszczy samego Scorsese. Ma on odbierać tytuł doktora honoris causa w łódzkiej Filmówce.

Tymczasem, jak podał wczoraj PAP, szef Festiwalu Plus Camerimage Marek Żydowicz jednostronnie zerwał w piątek umowę z Łodzią na tegoroczną organizację festiwalu. Władze miasta zapowiadają w tej sprawie wystąpienie na drogę sądową.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji