Lublin. "Trzej muszkieterowie" u Andersena
Widowisko "Trzej muszkieterowie" to ostatnia w tym sezonie premiera Teatru im. Andersena.
Stworzoną przez Aleksandra Dumasa w 1844 roku, powieść "Trzej muszkieterowie" stawia się za wzór awanturniczej powieści spod znaku płaszcza i szpady. Z racji na odmalowywany przez pisarza pejzaż XVII- wiecznej Francji pod rządami kardynała kardynała Richelieu, utwór jest wręcz ubóstwiany przez reżyserów filmowych. Perypetie młodego Gaskończyka, który zwiera szyki z tytułowymi kompanami, trafiają jednak z powodzeniem i na deski teatralne. Do historii przeszły przynajmniej dwie musicalowe wersje powieści: broadway'owska, autorstwa Williama Anthony'ego McGuire'a i Rudolfa Frimla, a wystawiana na przełomie lat 20 i 30. ubiegłego wieku oraz holenderska, stworzona przez braci Bolland w 2003 roku. W najbliższym czasie własną inscenizację zaprezentuje natomiast lubelski Teatr im. J. H. Andersena.
Za nowe odczytanie dzieła Dumasa odpowiada szwajcarski aktor i reżyser - Massimo Schuster, którego wsparli: autor muzyki Marcin Partyka oraz twórca tekstów piosenek - Dariusz Czajkowski. To iście bezprecendsowe przedsięwzięcie jak na warunki lubelskiego teatru, angażujące duże środki i za miejsce wystawienia obierające dość nietypowy plener. Spektakl zostanie bowiem pokazany w podworcu Klasztoru O.O. Dominkanów, na Starym Mieście w Lublinie.
Widowisko reżyserowane przez Arkadiusza Klucznika, z barokowymi kostiumami i scenografią Macieja Chojnackiego, jest produkcją o olbrzymim rozmachu. W jej tworzeniu wzięły udział niemal wszystkie lubelskie teatry; obok Andersena - Teatr Muzyczny, Kompania "Teatr", Teatr In Vitro, Lubelski Teatr Tańca oraz Grupa Teatru Improwizacji NO POTATOES. Dodatkowo w spektaklu występuje młodzież i dzieci, znane z wcześniejszych realizacji placówki. Twórcy postanowili wprowadzić w plener również zwierzęta (w tym - konie), a także wykorzystać pokazy fechtunku. Zostały one przygotowane pod opieką Macieja Piotrowskiego.
Na zdjęciu: Ilona Zgiet jako Milady.