Artykuły

Opery ucieczki przed operą

Warszawski sezon operowy z Philipem Glassem i Iannisem Xenakisem, jako współczesnym kontekstem międzynarodowym dla twórczości polskiej, kończy się zawodem. Zaplanowana na 17 czerwca premiera zamówionej przez Teatr Wielki - Operę Narodową opery Pawła Szymańskiego do libretta Macieja Drygasa "Qudsja Zaher" została odwołana - pisze Andrzej Chłopeckiw Gazecie Wyborczej.

"Muzyka dramatyczna XX wieku nie wykazuje jednolitego oblicza stylistycznego. Szczęśliwie przynajmniej dwie polskie instytucje operowe - w Warszawie i we Wrocławiu - przestały nadmiernie bać się muzyczno-teatralnej współczesności, a kompozytorzy, także młodzi i bardzo młodzi, gatunku opery unikać jako rzekomo anachronicznego. 13 maja w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie odbyły się prapremiery kameralnych oper Agaty Zubel (rocznik 1978) i Aleksandra Nowaka (rocznik 1979), 15 maja w Operze Wrocławskiej opery Hanny Kulenty (rocznik 1961). Z młodego pokolenia polskich kompozytorek i kompozytorów warto tu przypomnieć utwory teatru muzycznego Aleksandry Gryki, Dobromiły Jaskot (inscenizacje w Warszawie) i Tomasza Praszczałka (we Wrocławiu), także Karola Nepelskiego, rocznik 1982, podczas festiwalu Malta w Poznaniu. Autorami oper są też między innymi i Stanisław Krupowicz, i Paweł Mykietyn, i Paweł Szymański.

Warszawski sezon operowy z Philipem Glassem i Iannisem Xenakisem, jako współczesnym kontekstem międzynarodowym dla twórczości polskiej, kończy się zawodem. Zaplanowana na 17 czerwca premiera zamówionej przez Teatr Wielki - Operę Narodową opery Pawła Szymańskiego do libretta Macieja Drygasa "Qudsja Zaher" została odwołana. Dostępny na stronie internetowej Teatru Wielkiego list podpisany przez dyrektora Waldemara Dąbrowskiego i przez kompozytora informuje: "kierując się poczuciem odpowiedzialności za poziom artystyczny spektaklu, wspólnie doszliśmy do wniosku, iż - by osiągnąć w pełni zadowalający nas kształt sceniczny Qudsji Zaher - potrzebujemy jeszcze dłuższej perspektywy czasowej. Wierzymy, że spektakl stanie się źródłem naszej wspólnej satysfakcji, a jednocześnie zyska miarę właściwą prapremierze nowego dzieła operowego". Komunikat to wielce w enigmatyczności swej treści zadziwiający, szczególnie w sytuacji, gdy się zauważy, że utwór Pawła Szymańskiego został ukończony pod koniec 2005 roku. Okazuje się jednak, że "by osiągnąć w pełni zadowalający nas kształt sceniczny, potrzebujemy jeszcze dłuższej perspektywy czasowej". Hm. Czyżby premiera miała się odbyć na jubileusz 10-lecia powstania utworu?

(...)

Całość w Gazecie Wyborczej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji