Artykuły

Inna "Śpiąca Królewna"

"Śpiąca Królewna" w reż. Lecha Chojnackiego w Teatrze Animacji w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.

Katarína Aulitisová, słowacka aktorka, reżyserka i autorka scenariuszy, uwielbia przekształcać znane baśnie. Dzieci, które znały baśń "Śpiąca Królewna" przeżyły podczas premiery pewien szok, ponieważ to, co zobaczyły na scenie, odbiegało od ich wiedzy na temat "Śpiącej Królewny".

Gra z motywem dość mocno wyeksploatowanym przez literaturę i teatr jest sposobem na teatr dla dzieci. Zmusza je do uruchomienia wyobraźni, wybija z myślenia schematycznego. Czasami tylko może zaprowadzić w ślepy zaułek, jeśli mali odbiorcy za mało znają pierwowzór i nie zawsze odgadują intencje autorów.

Atutem poznańskiej, zupełnie innej "Śpiącej Królewny" jest zamysł inscenizacyjny wykorzystujący do granic możliwości dość specyficzny pojazd, który czasami zamienia się nawet w zamek z wieżą.

Niezwykle mocną stroną spektaklu jest świetne aktorstwo. Sylwia Koronczewska-Cyris, Mariola Ryl-Krystianowska, Krzysztof Dutkiewicz, Piotr Grabowski i Marcin Ryl-Krystianowski bawią publiczność wyśmienicie, a przy okazji chyba sami nie nudzą się sobą na scenie.

Słabością poznańskiego przedstawienia jest strona muzyczna. Słychać, że Gabriel Menet próbuje nawiązywać do różnych współczesnych stylistyk (ma to też odzwierciedlenie w strojach lalek - Księciów, którzy starają się o rękę Śpiącej Królewny), ale zatrzymuje się w pół kroku. Jakby zabrakło odwagi i zaufania do maluchów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji