Artykuły

Łódź. Aktorzy Arlekina w żałobnym pochodzie

Liczący 150 osób pochód przeszedł ulicą Piotrkowską. Pod magistratem uczestnicy happeningu dokonali symbolicznego pogrzebu "Śp. Łódzkiej Kultury". Urzędnicy odpowiedzieli tą samą bronią.

Inicjatorem żałobnego pochodu byli młodzi łodzianie ze stowarzyszenia Prokulart, którzy poznali się podczas strajku okupacyjnego rady miejskiej w obronie Camerimage Łódź Center. - Grzebiemy kulturę, bo w ostatnich miesiącach została wykopana z tego miasta. Jak inaczej nazwać likwidację ważnych łódzkich festiwali: Dialogu Czterech Kultur i Camerimage. Małe, oddolne inicjatywy nie pociągną łódzkiej kultury - mówił Wojciech Krysiak pod siedzibą Miasta Dialogu, instytucji organizującej Festiwal Dialogu Czterech Kultur. Zbiórce na placu Wolności ze smutnymi minami przyglądali się zza szyby szefowa Wydziału Kultury UMŁ Monika Głowacka i nowy dyrektor Miasta Dialogu Bogdan Tosza.

W kondukcie, który zmierzał do magistratu, szli m.in. aktorzy teatru Arlekin, ucharakteryzowani na żałobników. Nie mogło zabraknąć także polityków, w tym b. wiceprezydenta Włodzimierza Tomaszewskiego i posłanki Zdzisławy Janowskiej, która rozdawała interpelację.

Na początku pochodu niesiono trumnę i transparenty "Ostatnie pożegnanie" i "FD4K non omnis moriar". Pod magistratem na trumnie złożono wieńce i zapalono znicze. Gdy padło wezwanie do zachowania minuty ciszy, nieoczekiwanie na balkon magistratu wyszedł dobosz, a po chwili z dachu rozwinięto olbrzymi transparent z pracą Łodzi Kaliskiej przedstawiającą nagą kobietę. Na transparencie napisano "Kultura jest dla nas bardzo ważna, pieniądze łodzian rozliczamy jawnie, przyjęliśmy przejrzyste kryteria. Grupa Pewnych Urzędników".

Marek Janiak, lider Łodzi Kaliskiej, powiedział "Gazecie", że praca została użyta przez urzędników za zgodą artystów: - Przyłączylibyśmy się do manifestacji, która krytykowałby ekipę sprawującą władzę przez poprzednie siedem lat.

Wczoraj Bogdan Tosza uzyskał kontrolę nad stroną festiwalu www.4kultury.pl. - Dyrektor musi odzyskać to, co należy do kierowanej przez niego instytucji, a co do Fundacji Dialogu Czterech Kultur. Bo to się kompletnie pozacierało - mówi Magda Sosnowska z biura prasowego UMŁ. Zniknęły wpisy z ostatnich dni. - W tym dokumenty, m.in. wyniki kontroli, zalecenia pokontrolne, korespondencja z urzędem, z których wynika, jak błahymi powodami kierowało się miasto, likwidując festiwal - twierdzi Katarzyna Knychalska. Pisma trafiły na stronę www.ukradli4kultury.pl.

Krzysztof Candrowicz, dyrektor Łódź Art Center, instytucji odpowiedzialnej za starania o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, był na zbiórce, ale w pochodzie nie wziął udziału: - Ta akcja powinna odbyć się pod hasłem "Ratujemy łódzką kulturą", grzebać jej nie wolno. Mam nadzieję, że skoro jest pogrzeb, to wkrótce nastąpi zmartwychwstanie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji