Artykuły

Popis Peszka

Szczęśliwcy, którym udało się zdobyć bilet, mają jeszcze w pamięci granego przy nadkompletach "Kontrabasistę" w brawurowym wykonaniu Jerzego Stuhra. Tymczasem na deskach Teatru Polskiego w Bielsku-Białej już szykuje się kolejne wydarzenie. W poniedziałek, 23 lutego, Jan Peszek wcieli się w "nieistniejącego, lecz możliwego aktora instrumentalnego" Bogusława Schaefera.

"Scenariusz dla nieistniejącego, lecz możliwego aktora instrumentalnego" powstał w 1963 roku. Jego autor, kompozytor Bogusław Schaefer dopiero po jedenastu latach uznał, że zaprojektowany przez niego aktor instrumentalny istnieje i że jest to Jan Peszek. Od 1976 roku Peszek zagrał "Scenariusz" grubo ponad półtora tysiąca razy. Nikt nie ma wątpliwości, że monodram jest jednoosobowym pokazem aktorskiego kunsztu i warsztatowego mistrzostwa Jana Peszka. A zadanie, które aktor ma do wykonania jest naprawdę karkołomne. Wygłaszając wykład na temat wyobcowania współczesnej sztuki i jej twórców, Peszek - momentami - wisi do góry nogami na malarskiej drabinie, pożerając przy tym jabłko.

Jerzy Rocławski z bielskiego Stowarzyszenia Kulturalnego Sonata, będącego organizatorem bielskiego spektaklu, mówi: - "Scenariusz" będzie można zobaczyć w Bielsku-Białej tylko raz. Kurtyna pójdzie w górę o 19.00 23 lutego. Kolejną gratką dla miłośników aktorskiego talentu Jana Peszka będzie spotkanie "Sam na sam z Janem Peszkiem", które zaplanowano na 20.45 w kawiarni Pod Sceną w podziemiach Teatru Polskiego. Na jedno i drugie wydarzenie, "Kronika" ma zaproszenia dla czytelników. O tym jak je zdobyć napiszemy za tydzień...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji