Pępowina
Warszawa Teatr Ateneum: Pępowina Kofty, reż. Szczepan Szczykno. prem. 29 grudnia
Jest to pierwsza sceniczna realizacja tej młodej, rok temu drukowanej w Dialogu sztuki. Jej tekst wymaga zarówno krytycznego, jak i ostrożnego odczytania. Dużo w nim balastu do odrzucenia (niedopracowany motyw aktorki i pianisty, wątek gry, udawania). Jednocześnie potrzebuje akuszera wydobywającego zeń wartościowe impulsy i wiązania. Przedstawienie znajduje się właściwie w połowie drogi. Omija mielizny, akuszerskie nie jest. Brakuje w nim wyraźnego zarysowania, wycieniowania i zderzenia płaszczyzn, między którymi dramat osyluje - psychologicznego realizmu, liryzmu, groteski. Traci przez to czytelność. Niknie też zupełnie poetycki, elegijny nastrój bardzo wart zachowania, szczególnie w ostatniej scenie wspólnej, ukojonej śmierci trójki bohaterów. Pozostaje groteska.