Artykuły

Grube ryby

Ściany dawnej garderoby Solskiego w krakowskim Teatrze im. Słowackiego zdobią liczne karykatury, podpisy i sentencje ludzi, którzy kiedyś zetknęli się z tym wielkim artystą. M. in. znalazł się tam i taki wierszyk: "Michał Bałucki co pisał śtucki". Z tej nonszalancji czy pokory, z jaką autor "Radców pana radcy" wyraża się o swojej twórczości, nie wyciągajmy jednak fałszywych wniosków. Bałucki (1837-1901) bynajmniej nie cierpiał na kompleks niższości. Miał ambicję pisarską i to też stało się powodem jego tragedii. Kiedy bowiem krakowska kołtuneria zaczęła podważać wartość jego komedii, popełnił samobójstwo. Wstęp ten znalazł się tu nie bez powodu. W Teatrze "7.15" wystawiono "Grube ryby" Bałuckiego. Reżyser Jerzy Grzegorzewski, korzystając z praw, jakie wywalczyli sobie (względnie uzurpowali!) dzisiejsi reżyserzy, uatrakcyjnił tę starą komedię, wprowadzając do niej nowe piosenki i muzykę.

A jak sam autor "Grubych ryb" ustosunkowałby się do tej innowacji? Właśnie dlatego, że w głębi duszy nie uważał swoich komedii za "śtucki", powiedziałby może: "Sprawdzianem, że sztuka ta udała mi się jednak, jest chyba fakt, iż przez tyle dziesiątków lat nie schodzi ona z afiszów scen polskich. I nie bez racji! Dałem tu atrakcyjny materiał komediowy, wyczarowałem kilka znakomitych ról i typów, z czego nie omieszkało już skorzystać wielu najznakomitszych polskich artystów. Czy więc naprawdę "Grube ryby" potrzebują dodatkowej podpórki? Czy nie wystarczą tu walory, które ja sam stworzyłem?"

Tak może powiedziałby Bałucki. Nie zwracajmy jednak uwagi na biadolenia starego pana. My, widzowie, przyzwyczailiśmy się już, że reżyserzy, montując sztuki, coraz mniej liczą się dziś z intencjami współczesnych nawet pisarzy, a co dopiero tych, którzy, dawno już spoczywają w grobie. Zapytajmy raczej publiczność, czy w tym kształcie scenicznym wystawione "Grube ryby", bawią ją i czy zadowolona jest z wieczoru spędzonego w Teatrze "7-15".

Odpowiedź padnie: "tak".

Stara ta ramotka przenosi nas do dawnego c. k. Krakowa z jego osobliwymi typami, postaciami, specyficzną atmosferą. Bałucki nie silił się na zaostrzenie satyrycznego spojrzenia na ów światek. Zademonstrowane przez niego, lekko tylko skarykaturowane konwencje i maniery towarzyskie tego środowiska bawiły współczesnych Bałuckiego. Teraz jednak, kiedy owe konwenanse zmieniły się całkowicie, ich zderzenie z naszym sposobem bycia i mentalnością potęguje tylko komizm "bałucczyzny". Słusznie więc postąpił Grzegorzewski, że nie pogłębiając karykatury, zachował umiar w oddaniu aury i specyficznego humoru "Grubych ryb".

Aktorzy "Teatru 7.15" wykorzystując szanse, dane im przez autora, zademonstrowali galerie postaci bardzo wyrazistych w swoich konturach, a zabawne przy tym zróżnicowanych.

Włodzimierz Kwaskowski, aktor o wielkiej sile komicznej, który odnosi tu pełny sukces jako Onufry Ciaputkiewicz oraz Lena Wilczyńska w roli pani Doroty starali się stworzyć jednakową temperaturę sympatycznego ciepełka rodzinnego, tak charakterystycznego dla tej sztuki. Natomiast Bohdan Wróblewski i Zbigniew Jabłoński w popisowych rolach "grubych ryb" (starych kawalerów, na których - w ich mniemaniu - nastawiają matrymonialne pułapki młode dziewczęta bardzo wyrazistymi a zabawnymi środkami aktorskimi zaakcentowali kontrastowość obu "epuzerów". Pagatowicz Wróblewskiego był ślamazarnym, flegmatycznym hipochondrykiem, natomiast Wistowski - Jabłońskiego bardzo pewnym siebie, krwistym sangwinikiem.

Wanda (Alicja Krawczykówna) miłą trzpiotowatością, wdziękiem i nie sfałszowaną radością podbijała nie tylko serca swoich dziadków i bałamuciła Wistowskiego. Artystka zaprezentowała przede wszystkim wyborny warsztat aktorski, w czym nie dorównuje jej Nina Król (Helenka). "Burczymucha, który brzęczy i brzęczy" lecz ma dobre serce, był Burczyński w jędrnej interpretacji Sławomira Misiurewicza. Rolę młodego Henryka zagrał przyjemnie Krzysztof Różycki, a Filipa - Ludwik Kasendra.

A oto nazwiska pozostałych współtwórców spektaklu: Ewa Soboltowa (scenografia), Lucyna Tych i Krystyna Wodnicka (piosenki), Edward Pałłasz (muzyka).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji