Niech żyje homar!
Lustra"w reż. Bartłomieja Wyszomirskiego w Teatrze Wytwórnia w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Twoim Stylu.
Miało być mocno, współcześnie i bez znieczulenia. "Lustra"w warszawskiej Wytwórni, wyreżyserowane przez Bartłomieja Wyszomirskiego na podstawie tekstu Jarosława Kamińskiego, reklamowano jako bezkompromisową satyrę na dzisiejszych yuppies. No i yuppies są rzeczywiście: w postaci prezesa firmy telekomunikacyjnej, specjalistki od szkoleń, początkującej aktoreczki. Za to satyry nie ma za grosz. Bohaterowie coś mówią, próbują wchodzić ze sobą w niby skomplikowane relacje. W takim samym stopniu bezbarwni, co antypatyczni. Może niewiele w tym ich winy, bo dramat Kamińskiego nie sprawdziłby się nawet jako wprawka licealisty. W efekcie najlepsze role tworzą treningowy rower i homar, ulubiona potrawa jednej z bohaterek. Całe szczęście, nic nie mówią. lustra, reż. Bartłomiej Wyszomirski, teatr Wytwórnia, Warszawa