Artykuły

Szczecin. Barokowa "The Fairy Queen" w Operze

Będą elfy, wróżki, pijany poeta, trochę Szekspira i oryginalna barokowa muzyka. Najnowsza premiera Opery na Zamku zapowiada się bardzo ciekawie.

- To największe i najbogatsze dzieło, jakie wystawialiśmy - mówi Warcisław Kunc, dyrektor Opery na Zamku. - Na pewno spodoba się widzom.

Muzykę do barokowej opery "The Fairy Queen" ("Królowa elfów") stworzył Henry Purcell. Libretto jest anonimowego autorstwa. Akcja dość swobodnie nawiązuje do "Snu nocy letniej" Williama Szekspira. Postaci mają te same imiona, stosunki między nimi są podobne. Jednak na amatorów Szekspira czeka zaskoczenie.

- W naszej koncepcji tej opery przenikają się dwa światy - mówi Zofia Dowjat, asystentka reżysera Michała Znanieckiego. - Jest współczesny świat realistyczny, cały utrzymany w białych, ascetycznych barwach i piękny kolorowy świat magicznego podziemia.

Po raz pierwszy w Szczecinie usłyszymy operę przy prawdziwej muzyce dawnej. Wykona ją zespół La Tempesta, który posługuje się instrumentami wzorowanymi na tych, które używane były w baroku.

Premiera w czwartek o godz. 19.

Kierownictwo muzyczne Warcisław Kunc. Reżyseria: Michał Znaniecki. Scenografia wg Luigi Scoglio, kostiumy - reżyser. Wśród solistów usłyszymy m.in. Kamilę Kułakowską i Tomasza Mazura.

__________________________________________________________________

The Fairy Queen" utrzymana jest w angielskiej tradycji semi-oper, czyli utworów z mówionymi przez aktorów dialogami, w których dużą rolę odgrywają postaci nieziemskie. Jest jedyną znaną XVII-wieczną operową adaptacją dzieła Szekspira. Dzieło należy do gatunku zwanego masque, czyli formy teatru muzycznego będącego połączeniem pantomimy, tańca, śpiewu i dialogów mówionych, bez

wyraźnego podziału na arie i recytatywy.

Jak powiedział PAP dyrektor szczecińskiej sceny, Warcisław Kunc, premiera "The Fairy Queen" jest ostatnią w starej siedzibie teatru, który prawdopodobnie we wrześniu br. przeniesie się do budynku po dawnym kinie Colloseum.

Jak podkreśla Kunc, najnowsza produkcja jest jedną z największych w historii tej sceny, jeśli chodzi o rozmach sceniczny - choreografię i scenografię.

Pytany, dlaczego opera Purcella nie była do tej pory wystawiana w Polsce, mówi, że obecnie, gdy barokowa muzyka staje się bardzo popularna, śpiew barokowy to specjalizacja. - Nie ma sensu wystawiać operowych dzieł bez tych specjalistów, a Szczecinowi udało się ich pozyskać - zaznaczył.

Jak poinformował, do współpracy zaproszono warszawski zespół "La Tempesta", grający na oryginalnych barokowych instrumentach, oraz wykonawców, którzy studiują muzykę dawną np. w Londynie. - Mam nadzieję, że szczecińska inscenizacja zagości także na innych scenach w Polsce i nie tylko - dodał

dyrektor.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji