Artykuły

Nagle, ostatniego lata...

Na scenę wchodzi starsza, elegancko ubrana pani w towarzystwie wytwornego młodego człowieka. Już z pierwszych zdań, jakie padają, wynika, że między bohaterami toczy się jakaś gra. Jak daleko są skłonni się posunąć, na jakie ustępstwa pójść, a może co wymusić...

Na scenie teatru Scena Prezentacje odbędzie się w sobotę polska prapremiera sztuki Tennessee Williamsa - twórcy uznanego za największego, po O'Neillu, dramatopisarza amerykańskiego. Rozgłos przyniosły Williamsowi dwie sztuki: "Szklana menażeria" i "Tramwaj zwany pożądaniem". "Nagle, ostatniego lata..." pojawia się na polskiej scenie w przekładzie Michała Ronikera.

- Wszystko, co dzieje się w sztuce, jest inne, niż sobie z początku wyobrażamy. To duży walor tego utworu - podkreśla reżyser spektaklu Romuald Szejd. - "Nagle, ostatniego lata..." dowodzi, że teksty Williamsa, wbrew pojawiającym się opiniom, ani trochę się nie zestarzały. Wręcz przeciwnie. Tematy, jakie się w nich porusza, wciąż są aktualne. Bo nie ma racji ktoś, kto twierdzi, że nie interesują go problemy starszej pani, za wszelką cenę pragnącej ukryć homoseksualizm syna...

Ogromnym walorem sztuki są także doskonale napisane role - dające wiele możliwości aktorom i jeszcze więcej satysfakcji widzom. Wszystko, co dzieje się między bohaterami, rozgrywa się w sferze niedomówień, uwidocznia się w emocjach, przejawia w gestach zazdrości, miłości, niepewności...

Spektakl ma znakomitą obsadę. Występują: Mirosława Dubrawska, Grzegorz Damięcki, Barbara Horawianka, Janina Traczykówna, Przemysław Sadowski i Maria Pakulnis. Autorem scenografii jest Marcin Stajewski, kostiumy zaprojektowała Ewa Zaborowska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji