Artykuły

Męska klęska w obrazach

Wraz z wystawieniem "Duszyczki" Tadeusza Różewicza "następuje moment wstrzymania, a może zakończenia mojej działalności", oznajmił Jerzy Grzegorzewski na przedpremierowej konferencji. Pożegnanie reżysera z teatrem - choć dyrektor Jan Englert zapowiedział, że zrobi wszystko, by do tego nie doszło - wypadło w przededniu przeglądu "Planeta Grzegorzewski", który obejmie dziewięć przedstawień reżysera przygotowanych w Teatrze Narodowym.

"Duszyczka", poemat prozą Tadeusza Różewicza z 1972 r. - w widowisku uzupełniony fragmentami innego, "Et in Arcadia ego" z 1961 r. - to monolog mężczyzny w średnim wieku. Wypowiedź bohatera, o utożsamiającym go z autorem kryptonimie R, jest nacechowana gorzką ironią dojrzałego człowieka, świadomego nieprzemijających doznań związanych z wartościami kultury i całej sfery ludzkiego ducha, z którymi w jawnej sprzeczności stoją ograniczenia niedoskonałego ciała - intensywności erotycznych potrzeb, w końcu zaś spadku sił witalnych i ostatecznego odejścia. Poeta daje wyraz swemu przekonaniu, że nie ma nic bardziej absurdalnego jak współobecność potęgi duszy z pożądaniem i cielesnym nienasyceniem. Skazanie duszyczki, animuli, na równie wątpliwe sąsiedztwo ciała jest jednym z wcieleń Różewiczowego Nic, z którego "zwłóczy się ciało", przemieniając w zwłoki.

Dla swej inscenizacji reżyser znalazł odpowiednią przestrzeń - tunel. Odwieczny symbol przejścia z jednego stanu świadomości w drugi, z życia doczesnego w przyszłe - dałby Bóg, by wieczne - co poszerzało pola znaczeniowe ciągu nakładających się na siebie swobodnych skojarzeń i retrospekcji. Ilustrowały ją działania aktorskie, w mniej lub bardziej ścisłym związku z treścią. Obok Jana Englerta w sarkastyczno-autoironicznej interpretacji postaci R wystąpił Waldemar Kownacki, jako Świadek jego przewag i klęsk, oraz Aktorki (Anna Chodakowska, Beata Fudalej, Anna Gryszkówna, Anna Ułas i Magdalena Warzecha), w rolach zarówno kusicielek, jak i kobiet-modliszek, dokonujących ocen męskich i wszelakich innych kwalifikacji głównego bohatera. Kolejne z przedstawień Grzegorzewskiego z jego ulubionej serii do tzw. tekstów niescenicznych szybko jednak nużyło powtarzalnością sytuacyjną żywych obrazów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji