Lir według Prusa i Englerta
W warszawskim Teatrze Narodowym odbyła się premiera "Króla Lira" Szekspira w reżyserii Macieja Prusa. W roli tytułowej wystąpił Jan Englert. Ta premiera jest wydarzeniem już choćby z tego względu, że tę sztukę Szekspira wystawiano po wojnie w Polsce zaledwie sześć razy. Przygotowania do przedostatniej z premier - w Poznaniu, w reżyserii Eugeniusza Korina - przerwała śmierć odtwórcy głównej roli, Tadeusza Łomnickiego. A ostatnio próby nad "Lirem" zawiesił Eimuntas Nekrosius, litewski reżyser, opromieniony sławą m.in. po wybitnej inscenizacji "Hamleta" (znany torunianom z "Kontaktu"). Przerwał, chociaż spektakl był zamówiony w USA.
Jak mówi Maciej Prus, problemem dla inscenizatorów jest pęknięcie w tekście sztuki, "bałagan w czwartym i piątym akcie". Przypomnijmy - "Król Lir" opowiada historię władcy, który, zaślepiony gniewem, odpycha kochającą córkę, a podzieliwszy królestwo między dwie pozostałe, doznaje od nich poniżenia. Ciąg tragicznych zdarzeń staje się źródłem szaleństwa króla.
