Artykuły

Jak Prus z Szekspirem

- Człowiek jest łupiną orzecha na morzu, i o tym właśnie chciałem zrobić przedstawienie - mówi reżyser Maciej Prus o "Królu Lirze", ostatniej w tym sezonie premierze Teatru Narodowego. Premiera we wtorek, 23.06 o godz. 19.30.

Szekspirowskie fascynacje Macieja Prusa mają długą historię. Do tej pory wyreżyserował "Ryszarda III" i "Juliusza Cezara". Kolejny spektakl to "Król Lir", opowieść o władcy Brytanii, który zaślepiony gniewem odpycha kochającą go córkę i dzieli królestwo między dwie pozostałe. To zdarzenie jest początkiem fali nieszczęść dotykających jego i jemu najbliższych.

- Do tej pory Lir mógł być odbierany jako polityczna farsa: podział królestwa i związane z tym kłótnie. A moim zdaniem szkoda Szekspira dla polityki, bo jego sztuki są przede wszystkim doskonałym studium psychologicznym - wyjaśnia Maciej Prus.

W roli króla zobaczymy Jana Englerta. Zagranie Lira to bardzo trudne zadanie. Postać starzeje się na scenie, popada w obłęd. Ta rola jest zazwyczaj podsumowaniem aktorskiej kariery. Ale Jan Englert z pewnością nie zamierza w swoim fachu spasować.

Autorem scenografii do spektaklu jest Zofia de Ines, a muzyki Stanisław Radwan. Obok Jana Englerta na scenie zobaczymy m.in. Dorotę Segdę, Beatę Ścibakównę, Olgierda Łukaszewicza, Artura Żmijewskiego i Bartosza Opanię (gościnnie).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji