Sztuka o niefajnych kobietach
"Pamięć wody" w reżyserii Agnieszki Glińskiej - od soboty w Teatrze Dramatycznym
Niewiele wiemy w Polsce o Brytyjce Shelagh Stephenson. Jest autorką pięciu dramatów pisanych na zamówienie Radia BBC, a "Pamięć wody", jej debiutancka sztuka, miała swoją prapremierę w londyńskim The Hampstead Theatre w 1996 roku. - Ta sztuka mówi bardzo zabawnie o bardzo niezabawnych rzeczach - uważa Agnieszka Wosińska, odtwórczyni roli Mary w warszawskim Teatrze Dramatycznym.
Sytuacja przedstawiona przez Stephenson przypomina klasykę dużego ekranu, filmy takie jak np. "Pogrzeb Abla Ferrary, chociaż bez krwawego zakończenia. Opowiada o uporczywy poszukiwaniu wspólnej pamięci, o próbie ustalenia jednej wersji przeszłość Trzy siostry spotykają się w rodzinny: domu w przeddzień pogrzebu matki. Staje się to pretekstem do wzajemnych oskarżeń, nieporozumień, rozliczeń z przeszłością. Czy istnieje cokolwiek co pozwoli im ustalić wspólną więź? Co pozostaje po tych, którzy odchodzą? - A tak poza tym, "Pamięć wody" opowiada o niefajnych kobietach i fajnych facetach - dodaje Katherine, czy Jolanta Fraszyńska.