Artykuły

Warszawa. Środowiska artystyczne oddają hołd ofiarom katastrofy

To spontaniczna akcja stołecznych środowisk artystycznych. W kościele przy pl. Teatralnym 18 muzycy, poeci i pisarze chcą towarzyszyć warszawiakom oddającym hołd ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem.

W kościele środowisk twórczych trwa od wczoraj czuwanie artystów. Zakończy się w sobotę. Codziennie od godz. 18 do 21.30 można tu posłuchać wybitnych muzyków lub poetów czytających swoje wiersze.

Akcję koordynuje Związek Kompozytorów Polskich. - Nie my jednak ją wymyśliliśmy - zastrzega się od razu Jerzy Kornowicz, prezes ZKP. - Zrodziła się oddolnie, po prostu z potrzeby serca. Skrzyknęliśmy się niemal natychmiast po tym tragicznym wydarzeniu razem z kolegami z PEN Clubu, Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego, Towarzystwa Muzyki Dawnej czy organizatorami festiwalu Wszystkie Mazurki Świata.

- Dla mnie muzyka jest jedyną formą wyrażenia refleksji. Także tych o przemijaniu - mówi pianista jazzowy Andrzej Jagodziński. - Postanowiłem po prostu przez pół godziny improwizować. Zagrać tak, jaka będzie atmosfera chwili.

Andrzej Jagodziński znalazł się wśród tych, którzy wczoraj rozpoczęli czuwanie, przedsięwzięcie bez podziału na rodzaje i gatunki. Po zespole Bornus Consort Marcina Bornusa-Szczycińskiego, specjalizującym się w muzyce najdawniejszych epok, zagrał klasyczny kwartet smyczkowy złożony z członków Polskiej Orkiestry Radiowej. Improwizacje Andrzeja Jagodzińskiego poprzedzone zostały występem saksofonistki Aliny Mleczko.

Późne godziny wieczorne należały zaś do poetyckiego barda Bogusława Nowickiego, pisarza i publicysty Piotra Wojciechowskiego oraz Barta Pałygi i jego oryginalnej muzyki etno.

Podobna różnorodność będzie obowiązywać także dzisiaj. Czuwanie rozpoczną muzycy Filharmonii Narodowej. Później zagrają dwa zespoły muzyki dawnej - Ars Nova Jacka Urbaniaka oraz Monodia Polska Adama Struga, a także kwartet klarnetowy Poco Leggiero. Jazzmanów będzie reprezentował pianista Adam Dutkiewicz, a literatów - Jacek Bocheński oraz poetka Anna Piwkowska. Wystąpi też akordeonista Jacek Małachowski.

- Otrzymaliśmy bardzo dużo zgłoszeń od artystów - mówi Jerzy Kornowicz. - Staraliśmy się jednak precyzyjnie dopracować listę tych, którzy wezmą udział w czuwaniu. Nastrojowi i powadze dni nie powinna towarzyszyć nadmierna improwizacja artystyczna.

Słowa prezesa ZKP potwierdza precyzyjnie ułożony harmonogram kolejnych czuwań. Z jednej strony mamy bowiem dużą liczbę niepowtarzających się nazwisk artystów, z drugiej zaś - precyzyjnie odmierzony czas ich występów. Każdy ma towarzyszyć warszawiakom przez pół godziny.

Od czwartku do soboty czuwać więc będą m.in. pianiści Marcin Tomasz Łopacki, Włodzimierz Nahorny, Krzysztof Sadowski z kontrabasistą Zbigniewem Wegehauptem i Wojciech Kamiński. Zagrają gitarzyści Leszek Potasiński i Marcin Olech oraz Maciej Cierliński na lirze korbowej. Na violach da gamba zaprezentuje się zespół muzyki dawnej Canor Anticus.

Naszym refleksjom i modlitwie chce też towarzyszyć wielu kompozytorów, choćby Mieczysław Eligiusz Litwiński ze swoim zespołem Sol et Luna, Tadeusz Wielecki i Ryszard Latecki tworzący Laternę czy słynni Kawalerowie Błotni, w których grają m.in. Krzysztof Knittel i Jerzy Kornowicz.

Mnogość gatunków nie powinna dziwić. W takich momentach różnice stylistyczne nie są istotne.

- Muzyka po prostu przynosi ulgę - uważa Artur Dutkiewicz. - Powoduje, że człowiek mniej myśli, a więcej odczuwa, co w przypadku wydarzeń tragicznych daje wyraźne ukojenie. Tak było zawsze. Kiedy zdarzało się coś złego, wielcy kompozytorzy tworzyli utwory pozwalające ludziom spojrzeć na tragedię z innej perspektywy. Sprawiającej mniej bólu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji