Artykuły

Nagość tylko uzasadniona

MARTA NIERADKIEWICZ marzy, żeby zostać dobrą aktorką. - Dobry aktor to ktoś nieuchwytny, za kim biegniesz jak w sztafecie, kto wsadza cię w statek kosmiczny i zabiera na inną planetę, nie pytając, czy chcesz czy nie. To ktoś, kto daje widzowi żywego człowieka - mówi aktorka Teatru Polskiego w Bydgoszczy.

Młoda aktorka z bydgoskiego teatru robi karierę. Czas dzieli między naszym miastem a Warszawą.

Marta Nieradkiewicz [na zdjęciu] uważa, że w swoim zawodzie ma jeszcze wiele do zrobienia. Ale już zbiera nagrody. Właśnie otrzymała Laur Grzymały. Nagrodę, przyznawaną przez Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy, Marta odebrała za dwie role czechowowskie: Saszy w "Płatonowie" w reżyserii Mai Kleczewskiej i Maszy w "Trzech siostrach", które wyreżyserował Paweł Łysak.

Teraz możemy oglądać ją na scenie Teatru Polskiego w Bydgoszczy w spektaklu Kleczewskiej "Babel", zrealizowanym na podstawie prozy Elfriede Jelinek. Obie role u tej reżyserki wymagały od aktorki nie tylko pełnego zaangażowania w budowanie postaci, ale również... nagości. Jak sobie z tym radzi 27-letnia artystka?

- Mam zasadę, że jeśli nagość jest uzasadniona i niezbędna to z nią nie dyskutuję. Ciało jest również narzędziem aktora.

Debiut fabularny, w jakim właśnie zagrała, stanowił chyba jeszcze większe wyzwanie. W filmie Anny Jadowskiej "Z miłości" Marta Nieradkiewicz wcieliła się w postać dwudziestoletniej Eweliny, która wraz z mężem postanawia zagrać w filmie porno. - To nie była łatwa rola - przyznaje aktorka. - Ale decydując się na nią wiedziałam, czego ona będzie ode mnie wymagała - dodaje.

Obok sław

Na planie filmu "Z miłości" Marta Nieradkiewicz spotkała aktorskie sławy: Daniela Olbrychskiego i Ewę Szykulską. Mimo że jest to jej fabularny debiut, z kamerą Marta jest już zaprzyjaźniona. Od dwóch lat gra jedną z głównych ról w popularnym serialu obyczajowym TVP 2 "Barwy szczęścia". - Spotkałam tam znakomitych aktorów: Dorotę Kolak, Marcina Hycnara, Bronisława Wrocławskiego. Praca przy serialu wiele mnie nauczyła - mówi aktorka.

No i jeszcze jeden "drobiazg" w postaci kilkumilionowej serialowej widowni, która sprawia, że nikomu wcześniej nieznana dziewczyna stała się rozpoznawalna. - To prawda, nagle orientujesz się, że ktoś na ulicy patrzy na ciebie i nie wiesz, dlaczego. Z początku wydaje ci się to dziwne, potem już tego nie zauważasz - przyznaje Marta.

Rola w popularnej telenoweli zaprocentowała, posypały się propozycje gry w innych serialach: "Glina", "Naznaczony", "Ojciec Mateusz". Na czym polega "to coś", co sprawia, że dziewczyna z Łodzi zostaje dostrzeżona w Warszawie? Marta Nieradkiewicz odpowiada: - Mam wrażenie, że wszystko zależy od tego, czego chcemy i czego oczekujemy od siebie i od życia. Staram się nigdy nie dawać sobie taryfy ulgowej, ale przyznam, że czasem jest to trudne. Z natury jestem leniwa.

Bydgoszcz i Warszawa

Ale zawód aktora bywa kapryśny. - Niestety, przepadła mi ciekawa rola w jednym filmie fabularnym. Produkcja wstrzymała prace z powodu braku pieniędzy - mówi aktorka, ale nie znaczy to, że grozi jej bezrobocie. Marta dzieli więc czas między filmową halą produkcyjną w Warszawie i teatralną sceną w Bydgoszczy. W podróży zwykle towarzyszy jej pies Kuba, łódzka znajda bez jednego oka.

Każdorazowo przyjazd do Bydgoszczy jest jak sen. - Zawsze kiedy przyjeżdżam tutaj, czuję, że oddycham trzy razy wolniej. Szokujące jest wybrać się w niedzielę o 20 do kina i po drodze spotkać trzy osoby.

Marta Nieradkiewicz marzy... żeby zostać dobrą aktorką. Co to znaczy być "dobrą aktorką"? - Nad tym pytaniem zastanawiam się długo i pewnie jeszcze długo będę się nad tym zastanawiać, a moje przemyślenia na ten temat zmienią się pewnie nie raz. Dziś myślę sobie, że dobry aktor to ktoś nieuchwytny, za kim biegniesz jak w sztafecie, kto wsadza cię w statek kosmiczny i zabiera na inną planetę, nie pytając, czy chcesz czy nie. To ktoś, kto daje widzowi żywego człowieka.

W przyszłości chciałaby zagrać Lady Makbet. Na razie czekamy na jej rolę w przedstawieniu Remigiusza Brzyka. W Teatrze Polskim właśnie zaczęły się próby.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji